Gdy Edward Miszczak przeszedł z TVN-u do Polsatu, jego następczyni Lidia Kazen zdecydowała się na odświeżenie dobrze znanych widzom TVN-owskich formatów.
Zmiany, które przeprowadziło nowe szefostwo TVN, nie przypadły do gustu byłemu jurorowi "Mam talent!" Robertowi Kozyrze. Dziennikarz muzyczny podczas rozmowy z serwisem "Plejada" w dosadnych słowach skomentował m.in. angaż Julii Wieniawy do roli jurorki w programie "Mam Talent!".
Jestem zdumiony decyzją TVN, by lubianą i utalentowaną aktorkę Małgorzatę Foremniak zastąpić drętwą pseudoaktorką i udającą piosenkarkę, niezdolną Julią Wieniawą. Wieniawa nie ma refleksji co do własnych braków, bo w jej próbach aktorskich i wokalnych nie ma żadnego progresu, a ma oceniać innych, utalentowanych ludzi, którzy w dobrej wierze przychodzą do największego talent show w Polsce, wierząc, że będzie ono ich przepustką do show-biznesu. Co Wieniawa może powiedzieć im konstruktywnego o ich talencie? Julia Wieniawa w każdej roli jest drewniana, a jej śpiew to raczej próby trafienia cienkim głosem w dźwięk. Jest piękną kobietą, która przywiązuje wagę do tego, jak jest ubrana, ale nie ma najmniejszej kompetencji, by oceniać innych - powiedział.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Edyta Górniak reaguje na krytykę Julii Wieniawy
Odmienne zdanie ma jego była partnerka, Edyta Górniak. Diva ma spore doświadczenie w ocenianiu talentów innych. Przez kilka lat zasiadała w fotelu "The Voice" a także brała udział w wyborach reprezentanta na Eurowizję. W niedawnej rozmowie z serwisem "Plotek" nie omieszkała powiedzieć kilku ciepłych słów o młodszej koleżance.
Uważam, że to jest taka pracowita dziewczyna, bardzo wszechstronna. Nie można oceniać, zanim ktoś się nie wykaże. Dajmy szansę i wtedy będzie można zobaczyć, czy ktoś się potrafi wypowiadać, czy daje elokwentne uwagi, czy jest zabawny, jaki ma koloryt. Programy rozrywkowe wymagają od ludzi pewnego kolorytu. Kiedyś była moda na agresję. Odeszli od tego na szczęście. Nie można powiedzieć, że ktoś do czegoś nie pasuje, zanim się go tam nie zobaczy w tej roli. Nikt jej jeszcze nie widział. A może się zdziwi Pan Kozyra? - powiedziała Górniak.
Górniak wspomina związek z Kozyrą
Uduchowionej divie nie spodobał się sposób, w jaki Robert Kozyra wypowiedział się o Julii Wieniawie. Piosenkarka nawiązała również do zbliżających się 55. urodzin dziennikarza i nie ukrywała, że nie wspomina pozytywnie uczucia, które ich łączyło.
Zaatakował Julię Wieniawę w sposób bardzo agresywny, więc czas mu nie sprzyja, żeby uszanować drugiego człowieka. Życzę mu oczywiście jak najlepiej, bo każdemu życzę jak najlepiej: rozwoju, łagodności, dobroci, szczęścia wewnętrznego. Jeżeli ktoś atakuje, to znaczy, że nie znalazł tego szczęścia. Szczęśliwi ludzie nie mają potrzeby atakować. Natomiast nie celebrowałabym jego urodzin specjalnie, bo nie zapisał się w ważny pozytywnie sposób w moim życiu. Raczej odwrotnie - wyznała Edyta Górniak w rozmowie z "Plotkiem"
Miło, że Górniak stanęła w obronie młodszej koleżanki?
ZOBACZ TAKŻE: Edyta Górniak WBIŁA SZPILĘ Robertowi Kozyrze przy okazji jego 55. urodzin. "Czas mu nie sprzyja"