Już niebawem widzowie zobaczą kolejną edycję programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Producenci przygotowali mnóstwo niespodzianek. W 20. edycji wystąpią uczestnicy poprzednich sezonów muzycznego show. W programie powalczą m. in. Katarzyna Skrzynecka (zwyciężczyni 1. edycji), Barbara Kurdej-Szatan (finalistka 15. edycji) czy Mateusz Ziółko (najlepszy uczestnik 10. edycji). To jednak nie koniec niespodzianek. Na ekrany wraca także charyzmatyczny Piotr Gąsowski.
Przypomnijmy, Gąsowski postanowił odejść z programu po tym, jak Polsat poinformował, że jurorką przestaje być Katarzyna Skrzynecka. Ostatecznie na jego miejsca stacja zatrudniła Macieja Rocka, który stworzył nowy duet z Maciejem Dowborem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Robert Kozyra komentuje działania Polsatu i ocenia powrót Skrzyneckiej i Gąsowskiego do "TTBZ"
O ile widzowie są zachwyceni powrotem Gąsowskiego i Skrzyneckiej do programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo", sceptycznie do całej sprawy podchodzi Robert Kozyra. W rozmowie z Plejadą były redaktor naczelny Radia Zet nie krył zaskoczenia decyzją Skrzyneckiej.
Szczerze mówiąc, na jej miejscu ani nie wróciłbym do tego formatu, ani nie wróciłbym do współpracy z osobą, która mnie tak potraktowała. (...) Umówmy się - Kasia Skrzynecka była integralną częścią sukcesu programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" i została z niego wyrzucona - stwierdził.
W nieco ostrzejszych słowach wypowiedział się natomiast o powrocie Piotra Gąsowskiego.
Zdziwiło mnie, że wraca Piotr Gąsowski, bo z tego, co pamiętam, odszedł w proteście na to, jak potraktowano Kasię. Ale rozumiem, że rynek pracy dla artystów jest mały, a z czegoś trzeba płacić rachunki - skomentował.
Zobacz także: Emma Stone w różowej kreacji bryluje na gali Amerykańskiej Gildii Reżyserów. Wpadli też Eva Longoria i Ryan Gosling (ZDJĘCIA)
Kozyra skrytykował również działania stacji Polsat. Zdaniem 55-latka jesienna ramówka stacji okazała się klęską, a decyzje podejmowane wówczas przez Miszczaka były dalekie od trafnych. Dlatego też Polsat teraz postawił na sprawdzone programy.
Media zawsze muszą proponować coś nowego, świeżego, tym bardziej że klasyczna telewizja mierzy się z trendem spadkowym i o widza trzeba walczyć bardziej niż kiedykolwiek. Polsat prawdopodobnie nie ma już ambicji wzrostu. Chce jak najmniej stracić, dlatego proponuje sprawdzoną do bólu ramówkę - ocenił.
Zgadzacie się ze słowami Roberta Kozyry?