Robert Lewandowski ma za sobą kilka wyjątkowo intensywnych miesięcy. Piłkarz odnosił liczne sukcesy na polu zawodowym i to zarówno na boisku, jak i poza nim, dzięki czemu medialne zainteresowanie wokół jego osoby wciąż jest ogromne. Dużo mówi się też o jego życiu prywatnym, bo już niebawem wraz z Anną doczekają się kolejnej pociechy.
Choć w życiu Roberta pozornie wszystko układa się jak najlepiej, to jednak w jego "idealnych" losach nie zabrakło też miejsca na drobny zwrot akcji. Dwa tygodnie temu podczas meczu Bayernu z Chelsea piłkarz doznał bowiem kontuzji, a późniejsze badania wskazały na pęknięcie kości piszczelowej. Przedstawiciele klubu Lewego wspominali w rozmowach z dziennikarzami, że proces jego leczenia może potrwać nawet do 6 tygodni.
Choć obawiano się, że kontuzja może na jakiś czas wykluczyć Roberta z gry, to wygląda na to, że proces jego rekonwalescencji przebiega nadzwyczaj pomyślnie. Niedawno niemiecki dziennik Kicker informował, że wszystko jest na dobrej drodze, a piłkarz powoli wraca do zdrowia. Teraz te doniesienia zdaje się potwierdzać sam Lewandowski, który opublikował właśnie na Instagramie zdjęcie z rehabilitacji.
Krok po kroku, coraz bliżej - napisał Robert pod postem, a jego fani jak zwykle nie posiadają się z radości.
Zgodnie z najnowszymi doniesieniami piłkarz ma wrócić do gry już na początku kwietnia. Kciuki trzyma za niego m.in. trener Bayernu Hansi Flick, który kilka dni temu również twierdził, że jego rehabilitacja przebiega zgodnie z planem i raczej nie grozi mu dłuższa przerwa od aktywności zawodowych.
Odetchnęliście z ulgą?