Grafik Roberta Lewandowskiego jest obecnie napięty do granic możliwości. Wszystko z powodu zbliżających się wielkimi krokami Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej, których wizja już spędza mu sen z powiek. Póki co nasza drużyna radzi sobie jednak całkiem nieźle: oba mecze stoczone w ostatnich dniach przez Biało-Czerwonych zakończyły się dla nas zwycięsko. Poniedziałkowe spotkanie z Turkami było dla Lewego wyjątkowe jeszcze z innego powodu. Córki kapitana drużyny pojawiły się bowiem u jego boku, gdy wychodził na boisko.
Choć Anna Lewandowska sama nie może narzekać na nadmiar wolnego czasu, trenerka fitness stara się wspierać ukochanego na tyle, na ile potrafi. Ostatnio kamery uchwyciły moment, w którym celebrytka obdarowuje męża namiętnym całusem tuż przed wkroczeniem na murawę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pewnym jest, że u Lewego wiedzie się śpiewająco na każdej płaszczyźnie. Uczucie, które od lat łączy z Ann, wciąż kwitnie w najlepsze, a w ojcostwie odnalazł spełnienie, jakiego - jak sam stwierdził w jednym z wywiadów - "nie da się opisać słowami". Teraz wychodzi na to, że jednemu z najsłynniejszych piłkarzy na świecie chodzi po głowie ewentualność powiększenia rodziny. W najnowszym wywiadzie udzielonym serwisowi WP SportoweFakty 35-latek przyznał, że dopuszcza taką możliwość, by w przyszłości sprowadzić na świat braciszka dla Klary i Laury. Jak podkreślił, wszystko to zależne jest jednak od jego małżonki.
Jestem dumny, że mam dwie córki. To super uczucie. Nie wiem, jak to jest mieć syna. A czy będę miał taką możliwość? Zobaczymy. Jeszcze trochę czasu mamy. Nie mówię nie, nie mówię tak. Wiadomo, że to też decyzja Ani - wyznał.
Póki co Lewandowski skupia się na byciu jak najlepszym ojcem dla swoich córek. Zaznaczył, że to dwie pociechy są dla niego absolutnym priorytetem i podzielił się wskazówkami wychowawczymi.
Staram się, żeby dzieciaki wiedziały, co powinny zrobić, co mogą, a czego nie. (...) Tłumaczenie dzieciom, co wolno, a co nie jest ważne, bo jak się pozwoli na coś raz, drugi, trzeci to później ciężko to już odkręcić. Więc ja wolę czasami zareagować wcześniej niż za późno - ocenił.
Myślicie, że Lewandowscy doczekają się jeszcze potomka?