Robert Lewandowski bez wątpienia zasila grono najpopularniejszych sportowców na świecie. Przed piłkarzem wyjątkowo intensywny zawodowo czas, a wszystko w związku ze zbliżającymi się wielkimi krokami Mistrzostwami Europy. Również w kontekście Euro 35-latek odwiedził ostatnio program Moniki Olejnik, w którym opowiedział zarówno o piłkarskich wyzwaniach, jak i o życiu prywatnym.
Przez ostatnie miesiące szeroko komentowano m.in. taneczne popisy Anny Lewandowskiej. Gwiazda regularnie uczęszcza na lekcje bachaty, a jej pląsy u boku przystojnych trenerów wzbudzają wśród internautów sporo emocji. Temat został poruszony podczas najnowszego wywiadu kapitana polskiej reprezentacji. Jak Robert reaguje na pojawiające się w sieci negatywne komentarze?
Sam zacząłem tańczyć. Lubię tańczyć, nie mam problemu z tańcem. Od wielu lat na parkiecie potrafiłem tańczyć. Nawet jak Ania zaczęła tańczyć, to też razem z Anią tańczyłem - zaznaczył w pierwszej kolejności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Monika Olejnik zapytała Roberta Lewandowskiego o taneczne pląsy Anny
Lewandowski zauważył, że skrajne emocje wokół publikowanych przez jego żonę materiałów z treningów tanecznych mogą wynikać z różnic kulturowych. W Hiszpanii, która stanowi obecnie dom dla piłkarza i jego rodziny, podejście do tańca ma być zupełnie inne.
Kultura Hiszpanów jest inna. Oczywiście, jak mieszka się w Polsce, jak nie ma się wiedzy i takiego obycia, to trochę się tak patrzy zero-jedynkowo. Nie jesteśmy narodem wyluzowanym, jesteśmy bardziej spięci. Ale gdzieś ten taniec też ćwiczyłem, też brałem w tym udział. Ten taniec, zarówno dla mnie, jak i dla Ani, był kolejnym krokiem w relacji, by odnaleźć coś, co wpłynie na nas jeszcze bardziej pozytywnie - tłumaczył Monice Olejnik.
Robert Lewandowski prywatnie. Tak opowiada o córce
W dalszej części wywiadu, gospodyni "Kropki nad i" nie omieszkała zapytać Roberta o jego dzieci. Piłkarz zdradził, jakie było najtrudniejsze pytanie, które zadała mu starsza córka. Okazuje się, że 7-latka sama usłyszała je wcześniej z ust szkolnych rówieśników.
Ostatnio przyszła ze szkoły, koleżanki i koledzy zapytali się jej, czy woli Lewandowskiego czy Messiego. Też był temat, że jednak nie jest świadoma tego, ale zaraz będzie świadoma. Muszę ją przyzwyczaić do tego. Żeby wiedziała, jak radzić sobie nie tylko z sytuacjami pozytywnymi, ale i negatywnymi, bo takie też pewnie będą - zauważył Robert Lewandowski.
ZOBACZ TEŻ: Robert Lewandowski został zapytany o Igę Świątek. Piłkarz życzy jej "większej rywalizacji"