Anna i Robert Lewandowscy to bez wątpienia jedna z najpopularniejszych i najbardziej lubianych par w rodzimym show biznesie. Piłkarz i sportsmenka poznali się w 2007 roku, kiedy Robert grał jeszcze Zniczu Pruszków. Oboje studiowali wtedy na Akademii Wychowania Fizycznego, a ich pierwsze spotkanie miało miejsce na studenckim wyjeździe integracyjnym.
Miłosna historia Anny i Roberta Lewandowskich
Wtedy też Robert przestawił się jako "Andrzej", bo był przekonany, że Ann i tak nie zapamięta jego imienia... Tak się jednak nie stało, a w tym roku para świętować będzie swoją 10. rocznicę ślubu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ich znajomość od początku nie była jednak tak piękna i kolorowa. Ania przyznała kiedyś, że trzymała "Lewego" na dystans, bo ówcześnie nie miała dobrego zdania o piłkarzach.
Łączył nas sport, wydawało mi się, że Robert nie jest dla mnie. Ale powiedział mi na początku znajomości: daj sobie szansę poznać faceta, którego nigdy nie poznałaś. Pomyślałam, że to dobry bajer. A tak poważnie, to zdanie ze mną zostało... I tak się zaczęło - wyznała w magazynie "Coaching".
Walentynki Roberta i Ani Lewandowskich
W 2011 roku Lewandowska przyjęła oświadczyny Roberta, których ponoć zupełnie się nie spodziewała. Para spędzała wtedy wakacje na Malediwach, a Lewandowski poprosił ją o rękę... w wodzie.
Teraz, z okazji walentynek, piłkarz postanowił wyznać żonie miłość także w sieci, gdzie trafiony strzałą Amora opublikował romantyczny wpis.
Aniu, jesteś moim życiem i moją motywacją, inspirujesz mnie do wszystkiego, co robię. Jesteś moim wsparciem i siłą. Najbardziej troskliwą, kochającą osobą i wspaniałą matką dla naszych córek. Uwielbiam patrzeć, jak bardzo angażujesz się w swoją pracę i w swoje pasje. Szczęśliwych Walentynek, kochanie - czytamy.
Karateczka nie pozostała mu jednak dłużna i na Instagramie także pokusiła się o podobny wpis.
Wszystko, czego potrzebujesz, to miłość. Jesteś miłością mojego życia. Jestem bardzo szczęśliwa z Tobą u boku. Każdego dnia sprawiasz, że się uśmiecham. Szczęśliwych walentynek! - napisała Ann.
Oczywiście nie zabrakło tego dnia róż i romantycznej kolacji. Zobaczcie, jak wyglądały walentynki u Lewandowskich.