Nie da się ukryć, że obok papieża Jana Pawła II i Lecha Wałęsy Robert Lewandowski jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych na świecie Polaków. Występujący na pozycji napastnika w klubie Bayern Monachium sportowiec na przestrzeni lat dał się poznać za sprawą swoich ponadprzeciętnych umiejętności piłkarskich, zyskując rzeszę fanów z całego świata.
Dodatkowo przedsiębiorczy Lewy stara się pomnażać swój majątek biznesami niezwiązanymi bezpośrednio z piłką nożną. Oprócz działalności w sieci, za którą mąż Anny Lewandowskiej zgarnia imponujące sumy pieniężne, angażuje się w szereg przedsięwzięć. 31-latek aktywnie działa w branży reklamowej. Ma na swoim koncie promowanie swoim nazwiskiem między innymi maszynek do golenia, szamponów czy smartfonów. Co więcej, Robert jest także udziałowcem takich serwisów jak sporticos.com, lokalnyrolnik.pl czy wedding.pl.
Zobacz też: Lewandowski zapuścił wąsa, bo... nie reklamuje już golarek! "Zarabiał na tym milion złotych rocznie"
Jak się okazuje, tata Klary i Laury postanowił właśnie zainwestować w kolejny dochodowy projekt. Chodzi o wartą 71 milionów złotych inwestycję w Giżycku. Już we wrześniu ma ruszyć budowa restauracji Wodny Świat, nad której projektem pracują cztery firmy. W jednej z nich udziały ma właśnie Lewandowski.
W lokalu będzie można ponoć nie tylko uraczyć się świeżo złowionymi rybami, ale także goście będą mogli sami gotować pod okiem kucharzy lub zapoznawać się z przygotowywaniem ich dań. Znaleźć ma się tam także przestrzeń do cumowania łodzi.
Jest to inwestycja o dużym znaczeniu wizerunkowym dla miasta - mówi w rozmowie z WP Sportowe Fakty burmistrz Giżycka, Wojciech Iwaszkiewicz i dodaje:
Nie chodzi tylko o turystów, ale o innych inwestorów, którzy zwrócą baczniejszą uwagę, albo nabiorą przekonania do inwestycji w tej części Polski. Wyczekujemy jej ze zniecierpliwieniem, bo dużo jest oczekiwań, pytań, a my też nie widzimy efektów pracy. Te mają zacząć się jesienią.
Okazuje się, że przedsięwzięcie jest sporym wyzwaniem:
Technologicznie jest to trudna inwestycja, ponieważ restauracja będzie budowana w jeziorze na platformie stałej, palowanych filarach. Jest to wyzwanie, ponieważ wszelkie budowle hydrotechniczne są dużo trudniejsze i obarczone ryzykiem większym niż budowla lądowa. Jednak z tego co mi przekazano, podmiot budujący jest doświadczony, więc nie powinno być problemów z wykonaniem. Harmonogram powinien być utrzymany - zapewnia burmistrz.
Brzmi fajnie?