Trwa ładowanie...
Przejdź na
Unicorn
Unicorn
|

Robert Lewandowski ze łzami wspomina ojca w dokumencie o sobie. "Nie byłem gotowy na utratę taty w tak młodym wieku"

119
Podziel się:

W dokumencie "Lewandowski. Nieznany" Robert Lewandowski opowiedział o bolesnych doświadczeniach związanych ze śmiercią ojca. Piłkarz przed kamerami nie umiał powstrzymać łez wzruszenia. Głos zabrała także jego siostra Milena.

Robert Lewandowski ze łzami wspomina ojca w dokumencie o sobie. "Nie byłem gotowy na utratę taty w tak młodym wieku"
Robert Lewandowski o śmierci ojca. Nie potrafił powstrzymać łez (Amazon Prime, Instagram, YouTube)

W piątek na platformie Amazon Prime oficjalnie zadebiutował dokument "Lewandowski Nieznany". W produkcji przedstawiono historię życia Roberta Lewandowskiego oraz jego drogę do międzynarodowej kariery. W filmie nie zabrakło rzecz jasna osobistych wyznań, prywatnych nagrań pochodzących z domowego archiwum Lewego oraz wypowiedzi jego najbliższych. Podczas wtorkowej premiery Anna Lewandowska zdradziła Pudelkowi, iż dokument pokaże nieznane dotąd oblicze jej męża, a niektóre z przedstawionych w nim wątków były zaskoczeniem nawet dla niej samej. Zapowiedziała także, że w produkcji nie zabraknie wzruszeń, a widzowie będą mogli zobaczyć łzy Roberta.

Robert Lewandowski wspomina ojca w dokumencie. Nie umiał powstrzymać łez

W dokumencie Amazon Prime Robert Lewandowski postanowił otworzyć się na temat wyjątkowo bolesnego doświadczenia, jakim była dla niego śmierć ojca, Krzysztofa Lewandowskiego. Piłkarz podzielił się z widzami produkcji archiwalnym nagraniem z młodości, na którym można było zobaczyć, jak szaleje w dmuchanym basenie w towarzystwie taty, opowiedział także, jak go wspomina. W filmie Lewy wyznał, iż Krzysztof Lewandowski był silny i wysportowany oraz trenował judo, a on sam wciąż ma przed oczami obraz ojca biegającego dookoła boiska. Niestety z czasem u jego taty pojawiły się problemy z sercem i nadciśnieniem. Jak wyznał Robert, jego ojciec często sięgał także po alkohol, a on sam nie potrafił mu pomóc.

Lubił napić się piwka, a później nie było to jedno piwko, tylko więcej. Na pewno sobie z czymś nie radził. Za każdym razem, jak wspominam tatę, to zawsze wiem, że chyba byłem zbyt młodym człowiekiem, dzieckiem, żeby spróbować może mu bardziej pomóc albo w tym, żeby sobie sam poradził z tymi problemami - wyznał w produkcji.

Ojciec Roberta Lewandowskiego odszedł w 2005 roku, gdy piłkarz był jeszcze nastolatkiem. W dokumencie produkcji Amazona gwiazdor FC Barcelona przyznał, iż wciąż pamięta moment, w którym dowiedział się o śmierci taty. Lewandowski nie ukrywał, że ciężko było mu pogodzić się z dotkliwą stratą. Wspominając bolesne doświadczenia, piłkarz nie potrafił powstrzymać łez.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Lewandowska o nieznanych stronach Roberta: "Bardzo ważny był dla niego tata"

Idealnie mam obraz do dziś, jak moja siostra płacze, a moja mama mówi, że tata nie żyje. Płacz był wielki. Myślę, że to był chyba jeden z najcięższych, najcięższy dzień w moim życiu, bo nie byłem gotowy na utratę taty w tak młodym wieku. W wieku, w którym dorastałem. I zostałem tak naprawdę bez ojca, bez takiego wsparcia, które czułem, które na pewno było mi potrzebne. A okazało się, że go już nie ma i tak naprawdę nie wiedziałem, dlaczego - mówił wyraźnie poruszony.

Miałem w pewnym momencie tyle pytań - dlaczego to mnie spotkało, dlaczego to mojego tatę spotkało? - wspominał, po czym na chwilę ze wzruszenia przerwał wypowiedź i ukrył twarz w dłoniach.

Robert Lewandowski opowiedział o śmierci ojca. Głos zabrała też jego siostra

Przed kamerami Amazona Lewandowski zdradził, że odejście ukochanego taty sprawiło, iż uświadomił sobie, że zmuszony jest znacznie szybciej dorosnąć. - Po śmierci taty zdałem sobie sprawę, że muszę szybciej dorosnąć, niż tego chciałem - wyznał.

O śmierci ojca w dokumencie "Lewandowski. Nieznany" opowiedziała także siostra piłkarza, Milena Lewandowska. Kobieta stwierdziła, że przeżycie bolesnej straty w tak młodym wieku, w jego późniejszym życiu mogło stanowić pewien rodzaj siły napędowej. Według Lewandowskiej piłkarz miał poczucie, że ciąży na nim pewna odpowiedzialność, dlatego też doprowadzał wszystkie sprawy do końca.

Byliśmy młodzi, Robert miał 15 lat, 16, ja 19. On na pewno musiał przerobić to w środku po swojemu. Może to była znowu taka siła napędowa w jego życiu późniejszym. Że jakby nie ma już tego taty, więc jakaś odpowiedzialność na nim ciąży i musi doprowadzić do końca to, co zaczął - powiedziała przed kamerami siostra Lewego.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(119)
WYRÓŻNIONE
gość
2 lata temu
Nigdy sie nie jest gotowym na strate rodzica.Boli zawsze,wyrwa w sercu.
Aga
2 lata temu
A co w takim razie musiał czuć Kuba Błaszczykowski, któremu mama umarła na rękach jak miał kilka lat? Tylko, że Kuba to skromny mężczyzna. Opowiedział o tym raz, w książce. Bez premier, celebrytów ochów i achów. Brawo Kuba.
ina
2 lata temu
kazdy codziennie kogos traci
Edik
2 lata temu
Takie dobre małżeństwo, a Anna z filmu się dowiedziała wielu rzeczy o mężu? O co tu chodzj?
Trauma
2 lata temu
Moja mama zmarła jak miałam 7 lat i w szkole na dzień matki kazali mi mówić wiersz w 1 klasie SP , kiedy wszystkie inne matki były na sali …. Do dziś nienawidzę tej baby z polskiego !
NAJNOWSZE KOMENTARZE (119)
ale jaja
2 lata temu
on się śmieje
Isag
2 lata temu
Olaboga rety, serio?
Isag
2 lata temu
Miakł 17 lat, a nie 15 jak mówi siostrunia
jan
2 lata temu
najwiekszym autorytetem dla wszystkich powinien byc Kuba Blaszczykowski jako sportowiec jako czlowie jest hojny pomocny,rewelacyjny cudowny czlowiek i o nim sie nie pisze
Taka prawda
2 lata temu
Takie traumy lecza w gabinetach na kozetkach a nie w filmikach.
Iwa
2 lata temu
Pan Robert jest porządnym człowiekiem nie rozumiem tych niektórych przykrych słów o nim i jego rodzinie.
Hjjkhghh
2 lata temu
Ja też nie byłam w wieku siedmiu lat na utratę taty i osiemnastu na utratę mamy ,ale takie jest życie i każdy kogoś traci .
40 latek.
2 lata temu
Też nie miałem ojca i jakoś nikt się nade mną nie lituje w życiu tak jak nad nim.
wtf?!
2 lata temu
przecież on się na tym zdjęciu śmieje a nie płacze, bardzo niefortunny wybór kadru.
Joanna
2 lata temu
Dla czego ich nie lubię. Może dlatego że są sztuczni?
Kasia
2 lata temu
Współczuję mu,ale dajmy już sobie spokój dobrze?przestańmy gnębić innych swoimi traumami-one są do leczenia.tak samo jak bieda jego ani.kto nie przechodził biedy w tamtych latach??
joka
2 lata temu
Moi trzej synowie również stracili tatę ....odszedł w wieku 52 ....NIEWYOBRAŻALNY BÓL ....Odszedł nagle ......nigdy nie jesteśmy na to gotowi
Tadek
2 lata temu
Jak patrzę na matkę Drewniaka to uwierzcie mi, rozumiem dlaczego jego ojciec pił więcej niż piwko. Jestem abstynentem, ale tej kobiety z uśmiechem rekina pchajacej się przed każdą kamerę na trzeźwo bym nie zniósł.
Witamy
2 lata temu
w dalszej części żenady.....
...
Następna strona