W ubiegłym roku polskie środowisko youtuberskie zadrżało w posadach. Wydawało się, że po ujawnieniu niechlubnych "bohaterów" afery Pandora Gate, żadne zachowanie nie będzie w stanie już nas zaskoczyć. Nieoczekiwanie rękę podniósł Robert Pasut, który dał wyjątkowo żenujący popis swojego prymitywizmu, tupetu i przedmiotowego traktowania kobiet.
W opublikowanym pod koniec ubiegłego roku filmiku 36-latek ubrany w stylizowane na rzymską togę prześcieradło miał za zadanie znaleźć dziewczynę spośród kandydatek, które m.in. robiły mu tatuaż na wewnętrznej części uda oraz pozowały do malowidła na kanapie z wypiętymi pośladkami. Materiał, który pojawił się na kanale Goats, odbił się w sieci szerokim echem.
Robert Pasut szczerze o swoim uzależnieniu
Youtube'owy emeryt przyjął teraz zaproszenie Gimpera i REVO do udziału w ich programie "Zgrzyt", podczas którego wyjaśnił swoje skandaliczne zachowanie ze wspomnianego odcinka. Wytłumaczył je... spożyciem nadmiernej ilości alkoholu.
Na GOATS byłem naj**any i nie pamiętałem w ogóle jakiś akcji. Mówiły potem dziewczyny: "Pamiętasz, jak mi kazałeś ściągnąć spodnie, żebym ci zrobiła la**ę?", a ja mówię: "Nie pamiętam tego, absolutnie". Potem sobie przypomniałem na szczęście, że to chyba ktoś mi na ucho podał - żenująco usprawiedliwiał się.
Następnie wspomniał, że to, co zostało zaprezentowane w materiale niewiele różni się od jego prawdziwego życia, w którym zdarza mu się "zabawiać z trzema dziewczynami" jednocześnie. Zadeklarował chęć założenia konta na platformie OnlyFans, gdzie mógłby pokazywać, jak "co tydzień inna dziewczyna robi mu g*łę". Powstrzymuje go przed tym jedynie ewentualne wykluczenie z federacji Fame MMA.
Po serii żałosnych wynurzeń rozmowa nabrała poważniejszego tonu. Robert Pasut odniósł się do tematu sięgania po używki, z którego kiedyś próbował uczynić ckliwy melodramat.
Im więcej ćpam, tym się robię normalniejszy i mnie to mega wku**ia, dlatego już próbuję zostawić narkotyki, bo zauważyłem, że po narkotykach jestem mega normalny, przyziemny. Im dłużej nie ćpam, nie biorę żadnych leków i po prostu nieleczony jestem, tym bardziej mi odpi**dala i siebie kocham wtedy - wyznał w podcaście.
Jeszcze bardziej kontrowersyjna okazała się jego wypowiedź na temat zażywania leków antydepresyjnych przez młodych ludzi. Leczenie depresji porównał bowiem do... ćpania.
Ja uważam, że uczenie młodych, że świat jest fajny i przyjemny, to jest psucie im głowy. To pier***enie. Później oni siedzą smutni i idą do lekarza po jakieś gówniane leki. Przecież te leki to są narkotyki zwykłe. Ja naprawdę mogę się przyznać, że jestem ćpunem, ale nie rozśmieszajcie mnie, jak wy mówicie, że nie bierzecie, a żrecie antydepresanty, czy jakieś takie gówna. Normalnie ćpunami jesteście i tyle - wypalił.
Myślicie, że tym wywiadem pogrzebał na zawsze swoją internetową karierę?
Gdzie szukać pomocy?
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 116 123 lub 22 484 88 01. Listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz też TUTAJ.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo