Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|

Robert Rozmus wspomina, jak Kinga Dobrzyńska zwalniała go z "PnŚ". Było nerwowo. "Postanowiłem zwrócić jej uwagę"

68
Podziel się:

Kilka miesięcy temu w "Pytaniu na Śniadanie" doszło do "twardego resetu". Posadę prowadzącego stracił m.in. Robert Rozmus. W nowym wywiadzie ujawnił, jak dowiedział się o zwolnieniu. Wspomniał też o mało przyjemnej rozmowie z nową szefową.

Robert Rozmus wspomina, jak Kinga Dobrzyńska zwalniała go z "PnŚ". Było nerwowo. "Postanowiłem zwrócić jej uwagę"
Robert Rozmus wraca myślami do zwolnienia z "Pytania na Śniadanie" (AKPA, KAPiF)

Kilka miesięcy temu w mediach publicznych doszło do rewolucji kadrowej. Zmiany dotknęły nie tylko sekcję publicystyczną, lecz także formaty rozrywkowe, w tym "Pytanie na Śniadanie". W efekcie doszło do "twardego resetu", a dziś widzów wita o porankach już zupełnie inna ekipa. Byłe gwiazdy śniadaniowego pasma natomiast kolejno ujawniają, jak to wyglądało z ich perspektywy.

Robert Rozmus o zwolnieniu z "Pytania na Śniadanie". W tle nerwowa rozmowa

Jedną z par, które jeszcze w zeszłym roku widywaliśmy rano na antenie, byli także Robert RozmusAnna Popek. Teraz aktor udzielił obszernego wywiadu portalowi Plejada, w którym wrócił myślami właśnie do zwolnienia ze śniadaniówki TVP. Jak twierdzi, miał świadomość ewentualnych wątpliwości wokół jego decyzji, jednak nie żałował, że przyjął tę propozycję.

Oczywiście, zdawałem sobie sprawę, że paru kolegów po fachu może pomyśleć sobie, że się sprzedałem. Ale przecież ja tego zawodu nie wykonuję dla kolegów, tylko dla siebie - argumentuje. Przecież nie prowadziłem programu ani publicystycznego, ani informacyjnego. Nie wypowiedziałem na antenie żadnych słów, które byłby przekłamaniem rzeczywistości. Nikomu nie wmawiałem, że białe jest czarne, a czarne białe. Nie poruszałem żadnych tematów politycznych.

Jednocześnie wspomina dawną współprowadzącą jako "sprawną, zawsze przygotowaną i profesjonalną". Jak twierdzi, mają inne polityczne upodobania, ale nie przeszkadzało im to w pracy na ekranie. Nieco gorzej Rozmus wspomina natomiast to, jak podziękowano mu za współpracę po zmianach w TVP. Jak twierdzi, to on zadzwonił do Kingi Dobrzyńskiej, czyli nowej szefowej śniadaniówki i doszło między nimi do dość nerwowej wymiany zdań.

Szczerze mówiąc, wydarzyło się to w nie do końca elegancki sposób. Nikt mnie o niczym nie poinformował - wspomina. Po trzech tygodniach postanowiłem zadzwonić do nowej szefowej "Pytania na Śniadanie". Przedstawiłem się jej i zapytałem, co dalej z naszą współpracą. Na co usłyszałem, że, jak się pewnie domyślam, nie będzie ona kontynuowana. Pani próbowała wytłumaczyć mi, że skoro zdecydowałem się występować w TVP za poprzednich rządów, to powinienem się liczyć z konsekwencjami. Brzmiało to jak pouczanie i nie do końca mi się to podobało.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Żonaci mężczyćni żyją dłużej i więcej zarabiają? Co o tym myśli rozwiedzony Robert Rozmus?

Co więcej, miał jej nawet zwrócić uwagę na nieodpowiedni ton. Przy okazji wbił jej szpilę, nawiązując najwyraźniej do pamiętnej "afery facebookowej", za którą Telewizja Polska potem zresztą przepraszała.

W pewnym momencie wypowiedzi tej pani przybrały taki ton, że postanowiłem zwrócić jej uwagę. A przecież to ja do niej dzwoniłem, a nie ona do mnie. Zakładam, że gdybym wtedy nie wykonał tego telefonu, do dziś nikt by się do mnie nie odezwał. Może przeczytałbym jedynie jakiś złośliwy komentarz na swój temat na Facebooku, jak inni prowadzący. Rozumiem, że można kogoś nie lubić, ale uważam, że osobom, które przez lata tworzyły ten program, szacunek się należy.

Rozmus twierdzi też, że po rozwiązaniu współpracy otrzymał nawet propozycję z Telewizji Republika, jednak odmówił, bo "ta stacja jest mocno ukierunkowana politycznie w jedną stronę i praca w niej oznaczałaby opowiedzenie się za opcją, z którą nie chce być kojarzony". Zapytano go jeszcze o opinię na temat odświeżonej śniadaniówki, co komentuje następująco:

Zakładam, że to wszystko musiało się wydarzyć, żeby pokazać wszystkim, że w mediach publicznych coś się zmieniło. Wyłącznie z tego powodu konieczne było ostre cięcie. Niestety, nie wpłynęło to dobrze na oglądalność. Ale żadna w tym wina nowych prowadzących. Oni przyszli do tej pracy tak, jak ja kilka miesięcy temu. I świetnie dają sobie radę. Jednak wydaje mi się, że te zmiany można było przeprowadzić w inny sposób. Ale cóż...

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(68)
🔝⭐
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Szymon
3 miesiące temu
Pani Kinga też pracowała dla PiS! Są dowody!
Kleczkowska
3 miesiące temu
Rozmus poszedł pracować do TVP kiedy już na dobre rządziło PiS i był hejt. Nawet koledzy z teatrów do dziś mają mu za to żal. Warto pamiętać kto dawał twarz telewizji Kurskiego.
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Banan
3 miesiące temu
czyli "pani szefowa" potwierdza jedynie,że obecnie w tej stacji mogą pracować jedynie funkcjonariusze polityczni obecnego reżimu. No cóż...
Gość
3 miesiące temu
Nie wiem, ale sposób zachowania tej Dobrzyńskiej, przytaczany przez różne osoby z TVP, nie wskazuje na wysoki profesjonalizm tej pani. To co - gościu miał się "domyślić", że jego współpraca to już przeszłość? Haha, co za wiocha :)
Gość
3 miesiące temu
Super wiadomość 👍, ludzi szanowna Pani Kingo, to się szanuje!!!!!, a nie traktuje z góry, na stołku można usiąść, ale nigdy nie wiadomo kiedy się z niego spadnie, a więc na przyszłość trochę pokory
Leonardo
3 miesiące temu
Faszysci z pudelka kasują komentarze!
Lucek90
3 miesiące temu
Obsadzenie tej kobiety na stanowisko dyrektora TVP ,,Pytanie na śniadanie,, to ogromna pomyłka.Nigdy ta śniadaniówka nie będzie tak dobra jak poprzednia.Wreszcie ktoś poszedł po rozum do głowy i wywalili tą kobietę.Teraz czas na zmianę prowadzących program, bo są bez wyrazu.Tacy obojętni.Nie chce się ich oglądać i słuchać.Nie dziwię się,że z dnia na dzień tracą oglądalność.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (68)
Leon
2 miesiące temu
Cały czas o Palikocie i alkotubkach , żeby zamieść pod dywan to , że rząd dał .upy z powodzią .
Jaaa
2 miesiące temu
Już niedługo Dobrzyńska będzie uśmiechnięta, no cóż, tak kończą obłudnicy
…………
2 miesiące temu
Zbiera to co zasiał , tłumaczenie że nie zajmował się polityką jest słabe , pracował u Kurskiego i tyle , to jak z jointem , palił ale się nie zaciągał , durne tłumaczenie
Czyz
2 miesiące temu
Czysta woda tak jak my ją rozumiemy.
Diana
2 miesiące temu
Dlaczego nie widać komentarzy?
Anna.
2 miesiące temu
Telewizja tuska to muł.
Oli
2 miesiące temu
Biedak, pewnie nikt nie chcę z nim pracować od kiedy przytulił się do pisu. Skończyły się chałtury!
Ola
2 miesiące temu
Nie teraz to TVP wcale niejest upolityczniona hahaha😁
B.B
2 miesiące temu
Polityka była jest i będzie ale polskie społeczeństwo zwariowało! Niedługo babcia klozetowa będzie musiała mieć odpowiednie rekomendacje do pracy w odpowiedniej partii!
Bruno
2 miesiące temu
Wyleci niedługo ta pani menadżer
Majka
2 miesiące temu
Mam nadzieję, że tej kobiety już nie będzie w PnŚ. Nie powinno jej też być w TV.
1959
2 miesiące temu
Panie Rozmus, miał Pan możliwość milczeć!!!
Awas
3 miesiące temu
Mit założycielski tych miernych ale wiernych co przyszli metodą na teleranek podkopał wszystko.
Lucek90
3 miesiące temu
Obsadzenie tej kobiety na stanowisko dyrektora TVP ,,Pytanie na śniadanie,, to ogromna pomyłka.Nigdy ta śniadaniówka nie będzie tak dobra jak poprzednia.Wreszcie ktoś poszedł po rozum do głowy i wywalili tą kobietę.Teraz czas na zmianę prowadzących program, bo są bez wyrazu.Tacy obojętni.Nie chce się ich oglądać i słuchać.Nie dziwię się,że z dnia na dzień tracą oglądalność.
...
Następna strona