Mickey Rourke w latach 80. był jednym z najbardziej rozchwytywanych aktorów Hollywood i cieszył się statusem filmowego amanta. Niestety przez lata kariera gwiazdora mocno podupadła, a od czasu docenionego przez krytyków występu w "Zapaśniku" jego kolejne role przechodziły już raczej bez większego echa.
W ostatnich latach Mickey Rourke najczęściej pojawia się w mediach za sprawą swoich nieustannie ewoluujących rysów twarzy. Na przestrzeni lat były bokser poddał się serii operacji plastycznych i zabiegów medycyny estetycznej. Ingerencje chirurgów skutecznie pogrzebały jego szanse powrotu na szczyt - dziś Mickey praktycznie nie przypomina już bowiem samego siebie sprzed lat.
Mimo wszystko losy gwiazdora wciąż cieszą się sporym zainteresowaniem mediów. Ostatnio paparazzi przyłapali Mickey'a podczas wyprawy na lunch do jednej z restauracji w Beverly Hills. 68-latkowi towarzyszył zawodnik MMA i przy okazji jego imiennik, Mickey Gall. Uwagę zwracał jednak przede wszystkim wygląd Rourke'a.
Zobacz również: Mickey Rourke uśmiecha się (?) na gali MMA (FOTO)
Wybierając stylizację, aktor wyraźnie inspirował się gwiazdami rocka. Kraciasta koszula, za mały podkoszulek i średnio udana próba ujarzmienia włosów bandaną w stylu Axla Rose'a wypadły jednak nieco niechlujnie. Korzystnie nie wyglądały również niedbale założone trampki oraz spadające spodnie. Choć Mickey nieustannie poprawiał niesforne dżinsy, paparazzi i tak mogli zobaczyć fragment jego brzucha.
Rourke zdawał się jednak kompletnie nie przejmować spadającymi spodniami czy śledzącymi jego wypad na lunch paparazzi. Aktor wręcz tryskał dobrym humorem, a nawet próbował się uśmiechać.
Zobaczcie, jak "rockowy" Mickey Rourke zmierza na lunch. Poznalibyście go na ulicy?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!