W tegoroczne wakacje Maryla Rodowicz wyznała w prasie, że przeżywa kryzys w małżeństwie. Jej mężowi miało brakować namiętności i dlatego zdecydował się wyprowadzić z domu i rozpocząć nowe życie, po siedemdziesiątce. Po kilku miesiącach postanowił wrócić do Rodowicz. Piosenkarka nie chciała jednak o tym słyszeć. Teraz wygląda na to, że zmieniła zdanie. Zobacz: Rodowicz pogodzi się z mężem na święta? "Nie umiem powiedzieć, mogę tylko na to liczyć"
W najnowszym wywiadzie potwierdza, że rozstanie nie skończy się rozwodem. Przynajmniej na razie.
Nie ma rozmowy o rozwodzie, ale nie jest wesoło. Życzmy, żeby było lepiej. Życie pokaże, czy się miedzy nami poprawi. Ten rok był dla mnie dobry, mam nadzieję, że następny będzie lepszy.
Źródło: WideoPortal/x-news