Maryla Rodowicz znana jest ze swojego upodobania do oryginalnych kreacji. Jedną z takich stylizacji była kreacja sylwestrowa, którą sama określa mianem "gołej baby". Motywem przewodnim zabawy miał być karnawał w Rio. W związku z tym dla Rodowicz wykonano sztuczny tułów imitujący nagą kobiecą sylwetkę. Do plastikowych piersi przypięto ozdoby, z tyłu natomiast umocowano długie pióra. Taka stylizacja wzbudziła zdezorientowanie nawet u znajomych piosenkarki, którzy oglądali ją w telewizji. Realizator sądził, że Maryla jest rzeczywiście bez ubrania, więc pokazywał ją jedynie z daleka. Piosenkarka musiała wyjaśnić całą sytuację ze sceny.
Zadzwoniła do mnie caryca Terentiew i powiedziała: Mania, planujemy koncert sylwestrowy, ma mieć hasło karnawał w Rio. Patrzę jak wyglądają tancerki i wszystkie gołe. I myślę, jak to zrobić, żeby było goło i wesoło. Stylistka wymyśliła, że zrobimy odlew z plastiku i do sztucznych piersi zostały przyczepione ozdoby. Ludzie myśleli, że naprawdę jestem goła. Realizator też myślał, że jestem goła, pokazywał tylko dalekie plany, bo bał się zbliżyć. Ludzie zamarli, było przerażenie, ja powiedziałam: Ludzie nie lękajcie się, to jest namalowane.
Pamiętacie jej słynną sylwestrową stylizację?
Źródło: WideoPortal/x-news