W sobotni poranek media obiegła wiadomość o tragicznym wypadku w Krakowie, w wyniku którego zginęło czterech młodych mężczyzn. Szybko ustalono, że jedną z ofiar okazał się syn znanej z programu "Królowe życia" Sylwii Peretti. Kilka dni później prokuratura potwierdziła, że to właśnie Patryk Peretti kierował autem w chwili wypadku. Śledztwo w sprawie przerażającego zdarzenia jest w toku, a do mediów wciąż napływają nowe informacje dotyczące feralnej, sobotniej nocy.
Tragiczne zdarzenie wciąż wywołuje sporo emocji, a w sieci pojawia się coraz więcej komentarzy. Redakcja "Faktu" dotarła do rodziców jednej z ofiar wypadku - Michała G. Bliscy zmarłego opowiedzieli o relacji syna z Patrykiem, który wsiadł za kółko w nocy z 14 na 15 lipca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rodzice ofiary krakowskiego wypadku udzielili wywiadu. Tak wspominają syna Sylwii Peretti
Zgodnie z relacją "Faktu", rodzice Michała G. sporo mówili o "dwóch obliczach" syna Sylwii Peretti, który z jednej strony był pewny siebie, a z drugiej nie potrafił radzić sobie z emocjami, wyładowując swoje frustracje na drodze.
Często można było zauważyć go pędzącego jak wariat po okolicy w swoim samochodzie. Patryk nie potrafił radzić sobie z emocjami. (...) Nam się wydaje, że Patryk był zagubionym chłopakiem - przyznali rodzice ofiary krakowskiego wypadku.
Państwo G. tłumaczyli, że ich syn często rozmawiał z nimi o Patryku i wspominał o jego trudnym charakterze.
Wspominał nam, że gdy Patryka coś zdenerwowało lub gdy był po alkoholu, obrażał Michała. Robił mu wyrzuty, bo coraz częściej Patrykowi nie pasowało, że Michał przyjaźnił się też z innymi kolegami - mówili rodzice Michała G.
Rozmówcy "Faktu" opowiadali również o początkach znajomości Michała z Patrykiem, który miał często przebywać u nich w domu. Przyznali, że ich syn dbał o swojego przyjaciela - chciał zastąpić mu rodzinę i nie raz wyciągał z tarapatów. Państwo G. przyznali jednak, że od pewnego czasu Michał dystansował się od Patryka i nie chciał utrzymywać z nim kontaktu.
Ostatnio syn mówił, że nie będzie z nim utrzymywał kontaktów, pomimo jego wielokrotnych przeprosin. Michał mówił nam, że nie wie, czego może się po nim spodziewać. Mówił, że Patryk ma dwie osobowości.
Rodzice Michała G. są w szoku, że ich syn spotkał się z Patrykiem
Z racji tego, że panowie prawdopodobnie nie spotykali się od około roku, rodzice Michała byli wyjątkowo zaskoczeni, że ich syn wybrał się na nocny rajd z dawnym przyjacielem. 24-latek miał nawet o 1 w nocy napisać żonie, że wraca do domu, jednak Patryk przekonał go do spotkania.
Przypuszczamy, że Patryk podjął kolejną próbę pogodzenia się z przyjacielem. (...) Nikt normalny nie jedzie tak szybko przez aleje, on nie miał nic do stracenia. Dlatego gnał jak szalony na oślep, tak jakby chciał się w tym zatracić i zabić... Mógł sam sobie tak jeździć, jeśli mu było wszystko jedno. Ale wiedział, że nie jedzie sam. (...) Nie dociera do nas, że naszego syna już nie będzie z nami… Wkładał taką radość w nasze życie, był radosnym i lubianym chłopakiem. To dla nas niepojęte i straszny ból - podkreślali rodzice Michała G.