Ponad rok od pamiętnej wygranej na dziecięcej Eurowizji gwiazda Roksany Węgiel nadal świeci jasno na firmamencie polskiego show biznesu. Single nastolatki mają łącznie blisko 100 milionów odtworzeń na YouTube, w czerwcu wyszła jej debiutancka płyta, a największe koncerny nie przestają zasypywać ją ofertami lukratywnej współpracy. Nic więc dziwnego, że utalentowaną wokalistką zainteresowała się stacja TVN, która postanowiła uczynić z niej bohaterkę najnowszych Kulisów Sławy w Uwadze!.
"Czasami, jak widzę ten tłum pod sceną, to mam wrażenie, że oni nie przyszli na mój koncert. Nie mogę uwierzyć, bo tych ludzi jest czasami naprawdę mnóstwo. To jest niesamowite, że jeszcze dwa lata temu byłam tak naprawdę anonimową osobą, a teraz tyle fanów stoi pod sceną" - przyznaje szczerze Roksana.
Fani dziewczyny to jednak nie sami uczniowie szkół podstawowych. Do ich licznego grona zalicza się nawet Dawid Kwiatkowski, który stwierdził, że "wszystko, czego dotyka jego koleżanka, zamienia się w złoto".
Wywiad przeprowadzony został w Jaśle, rodzinnym mieście Roksany, które powoli zyskuje renomę kuźni największych polskich talentów. Okazuje się, że talent 14-latki został odkryty przypadkiem podczas wieczorku karaoke na obozie judo.
"Tak się wyłonił talent Roksanki. Zrobiliśmy konkurs karaoke, gdzie wszystkie dzieci mają okazję zaśpiewania. Wzięła udział raz i tak, jak zaczęła, to nie mogła skończyć" - wspomina trener Roxie.
Zdaniem mamy małoletniej gwiazdy, jej pociecha miała zadatki na bycie sławną już od dziecka.
"Była bardzo żywiołowym dzieckiem od maleńkości. Chciała być wszędzie. Ona miała potrzebę zaistnienia i bycia w centrum uwagi. "Patrzcie na mnie! To ja!".
Mimo celebryckiego statusu, Roksana, jak zresztą każda 14-latka, nadal musi się borykać z obowiązkiem szkolnym. Jak sama przyznaje, przedmioty ścisłe nie są jej mocną stroną.
"Jest ciężko, ale daję radę. Angielski bardzo lubię, polski. Najgorszy przedmiot dla mnie to jest matematyka i wszystkie przedmioty ścisłe".
Młodej dziewczynie trudno jest także nawigować w świecie, w którym niemal każda napotkana osoba próbuje być "jej przyjacielem". Wyjątkowo dojrzała jak na swój wiek Roksana zdaje sobie jednak sprawę, że sporo ludzi bardziej interesuje się jej sławą niż nią samą.
"Po tym, jak zaczęłam być rozpoznawalna, to nagle wszyscy chcą się ze mną poznawać. Rozumiem to z jednej strony, ale raczej taka przyjaźń nie będzie prawdziwa. Chociaż nie wiadomo. Jeszcze nie miałam takiej sytuacji, żebym się zaprzyjaźniła z taką osobą, która napisała do mnie gdzieś na Instagramie".
Roxie postanowiła także rozwiać wszelkie wątpliwości dotyczące jej rzekomych sympatii.
"Nie mam chłopaka. (…) Idealny typ chłopaka? Wierny" - stwierdziła stanowczo.
Mama piosenkarki zaznaczyła, że, co prawda, jej starsze dziecko niespecjalnie lubuje się w sprzątaniu, jednak troskliwi rodzice nie pozostawiają jej w tej kwestii zbyt dużego wyboru.
"Roksana nie lubi sprzątać, aczkolwiek ją zmuszamy. Po przyjeździe mówię jej: "ogarnij ten pokój kobieto"".
"W domu traktujemy się normalnie, bez żadnych taryf ulgowych. Każdy ma jakieś obowiązki, które staramy się wypełniać" - wtrącił tata młodej gwiazdy.
Ogólnokrajowa sława nie przychodzi jednak bez pewnego rodzaju wyrzeczeń, o czym Roksana zdążyła już się przekonać.
"Na pewno z tego dzieciństwa trochę musiałam zrezygnować. Coś za coś. Muzyka to jest to co chcę robić całe życie. Jestem pewna, że tego chcę. Wiadomo, losy się różnie toczą. To jest moim celem, żeby po prostu tworzyć muzykę, żeby śpiewać" - przyznała bez ogródek.
Wisienką na torcie 12 minutowego dokumentu o życiu gwiazdy było zdradzenie przez jej rodziców, gdzie ich córka widzi siebie za kilka lat. Musimy przyznać, że mierzy naprawdę wysoko.
"Raz powiedziała, jak zadałem pytanie, czy chce być sławna, powiedziała, że ona chce być legendą, jak Freddie Mercury. Więc tego jej życzę" - wyznał ojciec Roksany.