Gdy mogło się wydawać, że książę Harry wyjawił już niemalże wszystkie sekrety dotyczące swojego życie prywatnego, to okazało się, że ukochany Meghan Markle ma jeszcze kilka asów w rękawie. Najpierw Sussexowie wypuścili serial dokumentalny na Netflixie, a później Harry rozpoczął kampanię promującą swoją książkę "Spare". Royals wspomniał między innymi o odmrożonym penisie, by później wyjawić jeszcze, że miał okazję spotkać się z duchem księżnej Diany, który przybrał postać... lamparta. Na deser zostawił jeszcze zwierzenia dotyczące misji w Afganistanie i tego, ile osób zabił.
ZOBACZ: Książę Harry w biografii podzielił się historią o odmrożonym penisie... Chcieliście to wiedzieć?
Nie trzeba było jednak długo czekać, bo Harry przemówił po raz kolejny. W niedzielę światło dzienne ujrzały bowiem dwie rozmowy z royalsem - jedna przeprowadzona przez Andersona Coopera, a druga przez Toma Bradby'ego. Syn króla Karola III wspomniał między innymi, że krewni źle traktowali jego żonę, niemal od samego początku postrzegając ją stereotypowo i dostrzegając w niej tylko rozwiedzioną Amerykankę, której udało się osiągnąć sukces. Mimo że - jak się później okazało - royalsi byli fanami serialu "Suits", w którym to zagrała Meghan, to nie było to jednak wystarczające.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukochany Markle żalił się przed kamerami, że miał nadzieję, iż poznając Meghan, uda mu się stworzyć z Kate i Williamem zgraną czwórkę, ale niestety tak się nie stało. Przed tym, jak Amerykanka pojawiła się w ich rodzinie, Harry wielokrotnie gościł na spotkaniach w towarzystwie Williama i Kate, co miało wywoływać u niego pozytywne wspomnienia, ale i stwierdził, że "bywało niezręcznie", a momentami czuł się jak "piąte koło u wozu".
W swoich zwierzeniach Harry wyjawił również, że pomiędzy Meghan i Kate "nie kliknęło" od samego początku. Wywiad royalsa z całą pewnością nie był najlepszym prezentem dla 41-letniej żony księcia Williama, która 9 stycznia obchodzi swoje urodziny. Z tej okazji pałace Kensington i Buckingham postanowiły przerwać milczenie i opublikować pierwszy post po zwierzeniach Harry'ego, zawierający krótkie życzenia urodzinowe dla Kate. Na Twitterze pojawiły się wpisy, w których to royalsi życzą księżnej Walii wszystkiego najlepszego.
Myślicie, że Harry też zadzwoni z życzeniami?