W wieku 54 lat zmarł Matthew Perry. Ciało aktora odnaleziono w jego willi w Los Angeles. Według TMZ aktor zmarł wskutek utonięcia. Oficjalnie nie poinformowano jednak o przyczynie zgonu. Wiadomo, że na miejscu nie znaleziono narkotyków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rodzina Matthew Perry'ego zabrała głos
W sprawie śmierci Matthew Perry'ego trwa śledztwo. Dom aktora otoczy jest przez policję. W willi pojawili się dziś rodzice gwiazdora "Przyjaciół" oraz jego ojczym. Teraz, za pośrednictwem "People", bliscy zmarłego wydali oświadczenie.
Jesteśmy załamani tragiczną stratą naszego ukochanego syna i brata. Matthew wniósł do świata mnóstwo radości, zarówno jako aktor, jak i przyjaciel. Wszyscy wiele dla niego znaczyliście. Doceniamy ten ogromny wylew miłości - czytamy.
Twoja opinia jest dla nas ważna. Wypełnij ankietę i wypowiedz się już dziś.