Roksana Węgiel cieszy się nie tylko osiągnięciami zawodowymi, ale też szczęściem w życiu prywatnym. Rok temu ogłosiła, że zakochała się po uszy, a jej wybrankiem okazał się starszy o osiem lat producent muzyczny, Kevin Mglej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mimo sceptycznych i często krytycznych głosów dotyczących przyszłości ich relacji, zakochani zdecydowali się na zaręczyny, pokazując wszystkim, że ich plany na wspólne życie są jak najbardziej poważne.
Spekulacje na temat ich ślubu nie ustawały .Od kilku miesięcy niektóre media sugerowały, że para mogła potajemnie pobrać się podczas jednej z zagranicznych podróży.
8 kwietnia pojawiły się dowody na to, że artystka powiedziała "tak". 19-letnia Roxie dokonała zmiany nazwiska, przyjmując również nazwisko Mgleja, co zostało zarejestrowane w CEIDG niemal dwa tygodnie temu, 29 marca. Tego dnia ponoć odbył się cywilny ślub. Kościelny ma być zaplanowany na sierpień.
Rodzice Roksany Węgiel nie wiedzieli nic o ślubie? Enigmatyczny komentarz taty
Zarówno Roksana, jak i Kevin uparcie milczą. Póki co, nie dodali żadnych zdjęć, ani nie udzielili żadnego komentarza, który byłby oficjalnym potwierdzeniem tego, że są już mężem i żoną.
Głos zabrał jednak tata gwiazdy. Redakcja Party.pl skontaktowała się z panem Rafałem. Został zapytany o ślub.
Nic mi na ten temat nie wiadomo – oznajmił tata Roxie Węgiel. Nie da się ukryć, że to dość dziwne, patrząc na to, że artystka ma świetne kontakty z rodzicami i rodzeństwem. Są zatem dwie opcje - albo tata gwiazdy został poproszony o zachowanie dyskrecji, albo faktycznie Kevin i Roxie postawili na ślub cywilny tylko we dwoje, a dopiero na kościelny zaproszą swoich najbliższych.
Jeszcze na początku marca Kevin w rozmowie z dziennikarzem Pudelka mówił:
Nie mogę Wam nic powiedzieć w temacie ślubu. Tak się umówiliśmy. (…) Nasza relacja budzi spore zainteresowanie medialne. Chcielibyśmy, żeby ten dzień był dla nas bardzo intymny. Nie chcielibyśmy prowokować ani paparazzi, ani nikogo innego. Na pewno poinformujemy o tym, że to się już stało, ale liczę, że wtedy już nas nie będzie w Polsce. (...) Ślub [będzie] kościelny na pewno.