Od premiery pierwszego odcinka "Rolnik szuka żony" minęło już osiem lat, a produkcja o poszukiwaniu miłości przez mieszkańców wsi niezmiennie przyciąga przed telewizory miliony oddanych fanów. Ze względu na rozgrywki mistrzostw świata w siatkówce TVP podjęła decyzję o przeniesieniu premiery nowego, dziewiątego sezonu show, przez co niepocieszeni fani, chcąc nie chcąc, zmuszeni byli uzbroić się w cierpliwość.
Podobnie jak w przypadku poprzednich edycji, jedynie piątka rolników załapała się do programu. Przed kamerami zaprezentują się więc Klaudia, Tomek K., Michał, Mateusz oraz Tomasz R., którzy otrzymali najwięcej listów od widzów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
25-letnia Klaudia prowadzi plantację świerków i ekologiczną hodowlę kur. Rolniczka nie brała pod uwagę listów, w których kandydaci na męża zamieszczali mało informacji na swój temat. Z góry odrzuciła też kandydaturę kierowcy ciężarówki, oceniając, że mając taką profesję, rzadko bywałby w domu. W odcinku zerowym zaznaczyła, że szuka rodzinnego i odpowiedzialnego partnera, który będzie gotowy się do niej przeprowadzić. Co ciekawe, rolniczka nie przypadła do gustu internautom, którzy stwierdzili, że ma zbyt wygórowane wymagania.
23-letni Michał, najmłodszy uczestnik programu, nie mógł narzekać na brak zainteresowania ochotniczek gotowych wystąpić w programie. Mężczyzna prowadzi gospodarstwo wraz z rodzicami. Jak przyznał w rozmowie z Martą Manowską, jego planem jest oświadczenie się swojej wybrance w finałowym odcinku programu.
Sporym wzięciem cieszył się także Tomasz K., który zdobył najwięcej zgłoszeń. 24-latek prowadzi gospodarstwo specjalizujące się w produkcji roślinnej. Studiował w Warszawie, gdzie zrozumiał, że to właśnie wieś jest jego miejscem na ziemi. Przeglądając jedno ze zgłoszeń, rolnik nie był przekonany, czy odezwać się do 30-letniej matki, gdyż nie do końca widział się w roli przybranego ojca dla jej kilkuletniego syna.
Czwartą osobą, która zawalczy w programie o miłość, jest 27-letni Mateusz. Mężczyzna okazał się dość wybredny przy doborze kandydatek: już pierwszy list był dla niego nie do przyjęcia, gdy dostrzegł w nim błędy ortograficzne. Przypadła mu za to do gustu mieszkająca na wsi miłośniczka sportu.
Najwięcej emocji bezapelacyjnie wywołał jednak 41-letni Tomasz. Rolnik, który ma za sobą dwa poważne związki, otrzymał list od 23-letniej Klaudii, która - jak się okazało - jest w zaawansowanej ciąży. To nie przeszkodziło mu, żeby w obecności Marty Manowskiej zadzwonił do dziewczyny, by się upewnić, że jest chętna na takie niełatwe wyzwanie. Odpowiedź Klaudii była twierdząca.
Spodziewalibyście się, że program wyprodukowany przez TVP będzie taki "postępowy"?