Kolejna edycja programu Rolnik szuka żony przechodzi właśnie do historii. Grupa śmiałków ponownie postanowiła zawalczyć o miłość pod okiem Marty Manowskiej, a efekty ich poszukiwań mogliśmy obserwować na antenie TVP przez kilka ostatnich tygodni.
Jednym z uczestników 7. edycji Rolnik szuka żony jest Dawid, który niestety nie znalazł miłości życia wśród zaproszonych do programu uczestniczek. Najgłośniej było o jego pamiętnej randce z Martyną, podczas której nieoczekiwanie zdecydowała ona o opuszczeniu programu. Ten cios bardzo go zresztą dotknął.
Przypomnijmy: "Rolnik szuka żony". Dawid zalewa się łzami po odmowie Martyny, a rubaszny Józef wyznaje: "Ja się LUBIĘ DOTYKAĆ"
W niedzielnym finale Dawid dostał szansę na konfrontację z wybranymi przez siebie kandydatkami. Powrócił też temat nieporozumienia między uczestniczkami, które wywołała nocna rozmowa Martyny z rolnikiem. Agnieszka przyznała bowiem, że cała sytuacja bardzo jej się nie spodobała.
Mieliśmy wspólnie iść spać, a ich nie ma. Tak naprawdę jedna wielka niewiadoma, rano wstałyśmy, liczyłyśmy na jakieś wyjaśnienia - mówiła.
Agnieszka podkreśla, że chciała wyjaśnień od Dawida, a winna byłam tylko ja. Poczułam się odtrącona i odechciało mi się wszystkiego - odpowiedziała jej poddenerwowana Martyna.
Co ciekawe, Agnieszka jednocześnie przyznała, że być może pospieszyła się z decyzją o opuszczeniu gospodarstwa.
Żałujesz, że wyjechałaś? - zapytała Manowska.
Czy żałuję? Gdyby ta sytuacja miała się jeszcze raz nie wydarzyć, to nie wyjechałabym. Zobaczyłabym, jak się potoczy ta sytuacja. Żałuję, że tak szybko pojechałam - wyznała Agnieszka.
Na koniec Dawid skonfrontował się z Martyną, której zapowiedział, że chciałby raz jeszcze o nią zawalczyć. Dziewczyna twierdzi jednak, że próbowała zaprosić rolnika do siebie, ale ten wyraźnie się przed tym wzbraniał.
Ja Cię nie raz pytałam, że jak będziesz blisko, to wpadnij na kawę, a Ty na to: "Gdzie ja będę Ci zawracał gitarę", to co ja miałam zrobić? - pytała.
Ja bym jeszcze raz o Ciebie zawalczył - przyznał po chwili Dawid.
Cieszę się - skwitowała krótko Martyna.
Myślicie, że ich znajomość jeszcze się rozwinie?