W finałowym odcinku siódmego sezonu Rolnik szuka żony widzowie nareszcie dowiedzieli się, którzy uczestnicy znaleźli kogoś dla siebie podczas trwania programu. Niestety, nie wszystkim udała się ta trudna sztuka.
Ostatnim wyzwaniem, które stanęło przed Pawłem i Adamem, było poznanie najbliższych znajomych Magdy na zorganizowanym wspólnie grillu. Paweł już na samym wejściu sprawiał wrażenie sztucznego i nie zjednał sobie przyjaciółek rolniczki. Nieco lepiej wypadł Adam, który został uznanego za "kulturalnego i szczerego człowieka.
Potwierdziły się tylko moje obawy, zostało jeszcze 400 listów. Kwestia nocy, żeby zdecydować czy obydwaj jadą do domu - zadeklarowała przed kamerami rolniczka Magda.
Podczas gdy Marta Manowska wzięła uczestniczkę programu na prywatną rozmowę, panowie wdali się w małą sprzeczkę. Adam zarzucił Pawłowi, że jedynie udaje zainteresowanie 27-latką.
Mam wrażenie, że dajesz do kamery z tą poezją. Od początku jedziesz, k*rwa, z tymi tekstami. Z tym swoim aktorstwem. Ona nie jest głupia, nie jest ślepa, od początku wiedziała to samo, co ja - zarzucił swojemu konkurentowi.
W międzyczasie kobieta nie ukrywała, że nie jest zainteresowana żadnym z absztyfikantów.
Nic się nie dzieje. Nie wiedzieli, po co tu przyjechali. Czuję nieszczerość ze strony Pawła. Zmienił się o 180 stopni. Zaczął komplementy mówić, których w ogóle nie miał na myśli. Nic się nie działo emocjonalnie między mną a Pawłem, czy mną a Adamem - zdradziła w rozmowie z Martą Manowską, po czym odprawiła obu panów z kwitkiem.
Zdecydowanie więcej skrajnych emocji towarzyszyło tymczasem Dawidowi, który nieszczęśliwie zauroczył się w Martynie. Dziewczyna otwarcie przyznała przed nim, że nie ma zamiaru kontynuować ich znajomości, czym ewidentnie złamała mu serce. W efekcie Dawid musiał złamać natomiast serce Magdzie, która liczyła, że uda jej się związać z chłopakiem i już zaczęła podlizywać się jego rodzicom.
Osiem lat ponad czekałem na taką dziewczynę - mówił o Martynie Dawid. - Od momentu czytania listu wiedziałem, że to jest ta dziewczyna. Ja już wcześniej podjąłem decyzję, że to jesteś ty na stop procent.
W tym samym czasie Magda nadal nieświadomie czekała na przyjazd nieszczęśliwej pary z randki w domu rodziców Dawida.
Po co my się z obiadem spieszyliśmy, później można było to zrobić. Szkoda pyrek, przecież pyrki były ciepłe - zachodziła w głowę 25-latka.
Po powrocie do domu Dawid poinformował Magdę, że nie chce się z nią wiązać, na co dziewczyna stwierdziła, że nie życzy sobie, aby chłopak kiedykolwiek się z nią kontaktował.
Kurde, polubiłam tych ludzi. Planowaliśmy ten chleb i no nie. To mi zryło beret totalnie. Po co ja tu mam być?! - szlochała, pożegnawszy się z rodziną Dawida, która usilnie starali się zatrzymać Martynę.
Dziewczyna podjęła już jednak decyzję, zapakowała się do samochodu i odjechała w siną dal, zostawiając czerwonego od płaczu Dawida samego.
Uczuciowo jestem strasznie rozdrapany. Cały czas myślałem o Martynie, że ten wieczór spędzimy dziś razem na takich wspólnych ciepłych rozmowach, a te plany potoczyły się inaczej - przyznał zostawiony na lodzie chłopak.
Szczęście nie uśmiechnęło się także do Józka, którego postanowiła opuścić Apolonia.
Nie będę przepraszać, bo nie czuję, że ktoś się uraził, chyba że moją decyzją, ale raczej nie, bo myśmy sobie powiedzieli już, co myślimy na ten temat. Zorientowałam się, że to nie jest dla mnie mężczyzna - ogłosiła zadziorna seniorka.
Przypomnijmy: "Rolnik szuka żony". Dawid zalewa się łzami po odmowie Martyny, a rubaszny Józef wyznaje: "Ja się LUBIĘ DOTYKAĆ"
Józek nie krył zaskoczenia jej decyzją.
Nie wiem, co jej tam odbiło. Nie spodziewałem się, że tak zadecyduje. Nie mogę na siłę zatrzymać kogoś, kto nie chce być ze mną.
Gdy Apolonia pakowała się w towarzystwie Grażynki, Ewunia próbowała jeszcze przekonać do siebie Józefa, podstawiając mu pod nos różne frykasy z suto zastawionego stołu. Mężczyzna powiedział jej jednak, że mimo iż jest kochana i miła, to on motylków w brzuchu nie czuje.
Z Grażyną Józkowi również nie wyszło.
Iskra, która się tliła, została zalana. Ktoś, kto ucieka oczami nie jest osobą szczerą - zdiagnozowała rolnika uczestniczka.
Dużo więcej szczęścia spotkało natomiast Pawła, który szczęśliwie związał się z Martą. W rozmowie z prowadzącą dziewczyna przyznała, że "momentami było emocjonująco, a nawet niebezpiecznie", ale ostatecznie wszystko dobrze się skończyło. Marta i Paweł postanowili kontynuować wspólnie swoją przygodę.
W tym samym czasie Maciej stanął przed wyborem między Iloną i Moniką. W rozmowie z Martą Manowską rolnik wyznał, że Ilona to po prostu "fajna dziewczyna", a Monika jest dla niego zbyt zadziorna i "to wszystko byłoby później kłótliwe". Zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami dziewczyn, chłopak postanowił poznać lepiej Ilonę.
Chciałbym, żeby została ze mną tutaj Ilonka, a Monice chciałbym podziękować za to, że miałem okazję cię poznać - ogłosił rozchwianym głosem Maciej.
Monika nie ukrywała, że taka decyzja wcale jej nie zaskoczyła.
Ilona bywała bardziej uśmiechnięta, towarzyska, też pochodzi ze wsi. Dobrze się stało. Stało się tak, jak się miało stać.
Jesteście ciekawi, czy dwóm parom, które przetrwały ten sezon programu Rolnik szuka żony, uda się zbudować wspólną przyszłość?