Niedzielny odcinek "Rolnik szuka żony" przyniósł wiele zaskoczeń w przypadku części uczestników. Zdaje się, że najbliżej znalezienia "tej jedynej" w programie są Kamil i Krzysztof. Panowie przedstawili już rodzinie i znajomym ostatnie kandydatki, które pozostały w ich gospodarstwach. Nieco gorzej idzie Stanisławowi, który wciąż siedzi w dworku rodziców z trzema dziewczynami...
Trzeba przyznać, że progres uczestników 8. edycji "Rolnik szuka żony" w poszukiwaniu wybranków serca bywa dość skrajny. Nie wszyscy mają jednak takie problemy, jak Kamila czy Stanisław i zapowiada się na to, że po udziale w programie powstaną nawet jakieś pary. Po kontrowersyjnej eliminacji Swietłany i samoeliminacji Kasi Krzysztof wyraźnie zaangażował się bowiem w relację z robotną Bogusią.
Jeszcze pod koniec października spekulowano, że Krzysztof i Bogusia z "Rolnika" mogą być już po zaręczynach. Takie doniesienia pojawiały się w mediach społecznościowych, co następnie podłapały tabloidy i ogłoszono, że para może się powoli szykować do planowania ślubu. Wtedy były to tylko domysły, jednak po niedzielnym odcinku plotki znów przybrały na sile.
Po wspólnych wycieczkach nad wodę i czułych gestach zapowiada się, że związek rolnika faktycznie mógł już wkroczyć na kolejny poziom. Jak słusznie zauważyli widzowie, w programie pokazano moment, w którym Krzysztof gładzi dłoń Bogusi, na której widać... pierścionek na serdecznym palcu. Ciekawość wzbudziła też dość sugestywna wymiana zdań.
Widzisz, rolnik szukał żony i rolnik znalazł żonę... - mówił do wybranki Krzysztof, po czym pokazano pierścionek i padło pytanie: Nie za ciasny?
Nie - odpowiedziała po chwili wyraźnie zadowolona Bogusia.
Dla widzów jest to już najwyraźniej ostateczne potwierdzenie tego, że para faktycznie mogła już być wtedy po zaręczynach. O ile część zareagowała entuzjastycznie, to nie brakuje wpisów, w których widzowie wyrażają tym spore zdziwienie. W momencie kręcenia owej sceny Krzysztof i Bogusia znali się bowiem zaledwie... kilka dni.
"Dla mnie to jest wszystko takie nad wyraz i za szybko", "Chyba był już pierścionek. Życie krótkie, trzeba korzystać, ile się da", "Pierścionek? Serio? Po około tygodniu?", "Czy ja dobrze myślę, że już oświadczyny były?", "Widać, że ciągnie ich do siebie, ale za szybko to wszystko się dzieje u niego. Czy dobrze widziałam pierścionek na palcu u Bogusi?" - pytają fani w mediach społecznościowych.
Zdania na temat potencjalnych zaręczyn są więc dość podzielone. Myślicie, że z tej mąki faktycznie będzie chleb?
W Pudelek Podcast ujawniamy, ile Małgorzata Rozenek płaci nam za pochlebne komentarze!