Ostatni sezon programu Rolnik szuka żony dla sporej większości uczestników zakończył się sercowym niepowodzeniem. Spośród wszystkich rolników jedynie Pawłowi i Magdzie udało się znaleźć swoje drugie połówki. Na przestrzeni siedmiu edycji program przyczynił się jednak do powstania wielu rodzin i to właśnie je prowadząca Marta Manowska odwiedziła z okazji specjalnego, świątecznego odcinka wyemitowanego w ostatnią niedzielę.
Na pierwszy ogień poszedł Paweł, u którego boku coraz pewniej czuje się zarówno Marta jak i jej córeczka Stefania. Para ma nadzieję, że jeszcze przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego wszyscy zamieszkają razem.
Widok Pawła bawiącego się ze Stefanią to coś najpiękniejszego. Brakowało mi czegoś takiego. Jest to rozczulające i piękne. (…) Miałam duże obawy, czy Paweł podoła temu, że mam dziecko i czy Stefania go zaakceptuje. Ale widzę, że zrozumiała, że jest teraz inaczej i ktoś się ważny pojawił - wyznała przed kamerami Marta.
Stefania czuje się ponoć przy partnerze swojej mamy bardzo swobodnie. Paweł pozwala nawet dziewczynce malować sobie paznokcie i zakładać peruki. Zyskał ponoć dzięki temu pseudonim "Barbara".
Może będzie następne dziecko niedługo? Po ślubie. Musimy się jeszcze poznać bardziej, bo to jest decyzja, która ma potężne konsekwencje - przyznał w rozmowie z Martą Manowską Paweł.
Kolejni zakochani z ostatniego sezonu - Magda i Kuba, również nie mają co narzekać. Stanowcza rolniczka poważnie rozważa plany sprowadzenia się na stałe do domu ukochanego. Niestety gołąbeczki nie zdradziły nic na temat zaręczyn, do których Jakub jeszcze niedawno się przymierzał.
Kuba jest ciepłym, dobrym człowiekiem ze swoimi zasadami. Jest inteligentny i potrafi zadbać o mnie. To jest to, czego w życiu szukałam. Przy nim czuję się spokojna i szczęśliwa - zadeklarowała odważnie rolniczka.
Prowadząca odwiedziła także Podlasie, gdzie Mikołaj i Marta z 4. sezonu wiodą spokojne życie, pracując przy swojej winiarni. Małżeństwo zdradziło, że kluczem do szczęścia w miłości jest według nich codzienna praca i okazywanie sobie wzajemnie szacunku poprzez małe gesty.
W drodze przez Mazowsze kamery Rolnika zahaczyły o gospodarstwo Piotrka i Asi - również z sezonu 4., którzy od emisji programu doczekali się synka Aleksa. Dzięki internetowemu połączeniu Marta Manowska zdołała "odwiedzić" również innych uczestników tej samej edycji - Gosię i Pawła. Para niedawno powitała na świecie córeczkę Blankę, święta spędzali więc w czwórkę razem ze swoim pierwszym dzieckiem - synkiem Rysiem.
Trzeci sezon reprezentowany był w świątecznym odcinku przez Dawida i Katarzynę, którzy radośnie wychowują córeczkę Anię. Para podjęła decyzję o ślubie zaledwie po kilku miesiącach od pierwszego spotkania, jednak z perspektywy czasu zdecydowanie tego nie żałuje.
Jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, odkąd poznałem Kasię, wzięliśmy ślub, pojawiła się Ania. Więcej w życiu nie potrzebuję. Ten program, to wszystko, nigdy o czymś takim nie marzyłem. Czasem nie dowierzam, że to mnie spotkało - wyznał w obecności kamer Dawid.
W ramach kolejnej e-rozmowy Manowska połączyła się z Sewerynem i Magdą z 6. edycji Rolnika. Mężczyzna zdradził, że szykuje się do oświadczyn, jednak czeka, aż będzie mógł klęknąć na kolano podczas romantycznego wyjazdu.
Kamery programu odwiedziły jeszcze Julię i Marka z sezonu 3. oraz Grzegorza i Annę z 2. sezonu. Oba małżeństwa zgodnie przyznały, że nie mogły prosić od losu o więcej szczęścia.
Której parze najbardziej kibicujecie na dalszej drodze przez życie?