Wciąż nie opadły emocje związane zakończeniem siódmej edycji hitowego show TVP. W ostatnim, finałowym odcinku Rolnik szuka żony, który miał miejsce w niedzielę, dowiedzieliśmy się, któremu z gospodarzy udało się, a któremu nie, znaleźć miłość w programie. Niestety, ostatecznie nie poszczęściło się Józefowi, Maciejowi oraz Dawidowi.
Jedną z kandydatek tego ostatniego była Martyna, która jednak po niefortunnej sytuacji w jednym z odcinków zdecydowała się przedwcześnie opuścić program. Podczas finału Rolnika, gdy doszło do konfrontacji online niedoszłej pary, Dawid nieoczekiwanie wyznał, że z chęcią jeszcze raz zawalczyłby o dziewczynę.
Po finałowym odcinku Martyna, która dzięki formatowi dorobiła się już sporego grona fanów na instagramowym profilu, zorganizowała tzw. Q&A. Odniosła się między innymi do swoich relacji z rolnikiem i spotkania na kawę, które mu zaproponowała. Okazuje się, że jak dotąd nie było im dane napić się tej kawy wspólnie.
Chyba zapomniał - odpisała jednej z ciekawych obrotu spraw internautek.
Martyna zdradziła też, czy żałuje udziału w show:
Na początku bardzo, ale z biegiem czasu i kiedy opadły emocje, to uważam, że była to fajna przygoda.
Niedoszła rolniczka oceniła mało konkretne zachowanie Maćka względem Ilony.
Nikogo nie mam zamiaru krytykować ani też oceniać, bo wiem, z jakimi emocjami wiąże się udział w programie. Mam nadzieję, że każde z nich znajdzie szczęście - odpisała, nie wdając się w szczegóły.
Wśród pytań znalazło się i takie, które dotyczy sylwetki Martyny.
Co robisz, że jesteś taka chudziutka? Jakąś dietę stosujesz i jakiś sport uprawiasz? - czytamy.
Okazuje się, że kobieta nie musi martwić się o figurę, bowiem dobry metabolizm zawdzięcza genom:
Mogę jeść i leżeć, a dalej "szczypior" - zapewnia.
Myślicie, że Dawid jeszcze mocniej żałuje zaprzepaszczonej szansy?