W zeszłym tygodniu oczy widzów "Rolnik szuka żony" skierowane były przede wszystkim na kłótnie między Sewerynem a Marleną. Para, która jeszcze niedawno chwaliła się Marcie Manowskiej planami na przyszłość zdecydowali się jednak zakończyć znajomość* publiczną kłótnią i wyzwiskami.*
Przypomnijmy:"Rolnik szuka żony". Rozżalona Marlena oskarża Seweryna: "Wykorzystałeś mnie! Zachowałeś się jak gimbus"
W tym odcinku fani programu mogli jednak skupić się na pozostałych parach. *Okazało się, że Jakub miał już okazję poznać syna Ani. *
"Kobietę jest trudno zdobyć, a kobietę z dzieckiem jest jeszcze trudniej zdobyć. Jej życie jest inne niż singielek" - stwierdził Jakub
"Jasiek bardzo pozytywnie zareagował na Kubę, ale ze strony Kuby też widać taką chęć kontaktu. Nie czeka aż młody sam podejdzie i go zagada" - wyznała przed kamerami zadowolona Ania.
"Relacje z synem Ani to naprawdę bardzo duże wyzwanie. Podołać temu będzie trudno, ale nie boję się, bo jest o co walczyć" - zapewnił rolnik
Adrian i Ilona niedawno ogłosili w swoich mediach społecznościowych, że po zakończeniu programu wciąż pozostają w związku. W tym odcinku widzowie mogli jednak jeszcze obserwować ich przemyślenia na temat wspólnej przyszłości.
*"Wydaje mi się że z tego może być coś prawdziwego" *- przyznała Ilona
"Dużo się pozmieniało. Mamy z Iloną częsty kontakt, jak tylko możemy to się widujemy i zbliżamy się do siebie" - opowiadał Adrian.
Jakub i Ania wybrali się do muzeum filmu, gdzie mieli również okazję przymierzyć kilka kostiumów. Ani wyraźnie zaimponowało wówczas poczucie humoru partnera.
"Pokazał, że ma dystans, że umie zaszaleć i się zabawić" - mówiła przed kamerami
"Lubię angielski humor" - przyznał Jakub.
Chociaż Sławek i Marta utrzymywali regularny kontakt telefoniczny, nie mieli zbytnio czasu na spotkania twarzą w twarz.
"Jak ze Sławkiem rozmawiam przez telefon to rzeczywiście ten dzień jest troszeczkę lepszy" - wyznała Marta
"Nie było okazji się spotkać, nie było czasu" - tłumaczył rolnik
"Jak się chce, to czas zawsze się znajdzie" - dodała kobieta.
Para postanowiła wybrać się na wycieczkę w góry.
"Przyjechaliśmy na miejsce razem i razem w hotelu spędziliśmy noc. Mieliśmy dwa osobne pokoje i jeden wspólny salon" - zapewnił rolnik
Okazało się, że Marta wiązała ze wspólną wycieczką duże nadzieje.
"Myślę, że dużo może się wyjaśnić podczas tego wyjazdu. Zobaczymy, czy razem wrócimy czy nie" - rozważała
"Po tej randce nie oczekuje jakichś przełomów" - wyznał Sławek.
Ilona i Adrian wybrali się na romantyczny spacer po plaży. Rolnik wyznał, że towarzystwo partnerki wyjątkowo go odpręża.
"Przy niej czuję się bardzo spokojny i odprężony. Później człowiek czeka na następne spotkanie. Miło się przytulić do osoby, na której ci zależy"
Jakub i Ania zdecydowali się za to na przejażdżkę łódka. Wycieczka okazała się dla mężczyzny świetną okazją do żartów.
*"Tutaj na łódce buja, to może i ty się zabujasz" *- stwierdził wyraźnie zadowolony rolnik.
Jego partnerka przyznała, że coraz poważniej myśli o wspólnej przyszłości.
"Musimy się troszeczkę odnaleźć, jakbyśmy się sprawdzili na co dzień, w codziennych obowiązkach. Ale nie boję się przy nim zaryzykować i spróbować"
Sławek i Marta postanowili nieco zrelaksować się na górskiej polanie. Wówczas okazało się, że para ma pewne problemy z nawiązaniem wciągającej konwersacji.
"Mamy problem żeby tak normalnie porozmawiać o wszystkim i o niczym. *Niestety są dowcipy i pogoda *- wyznała lekko rozczarowana Marta.
Podczas randki rolnik i jego wybranka wciąż zachowywali się bardziej jak przyjaciele. Sławek, dla którego była to pierwsza wizyta w górach, zdaniem partnerki był dużo bardziej zainteresowany podziwianiem krajobrazów niż jej samej. Marta zarzuciła mu również, że nie inicjuje rozmów o ich relacji, przez co ona również traci ochotę, by to robić.
Okazuje się, że Jakub i Ania są na tyle pewni swoich uczuć, że zdecydowali się rozpocząć budowanie poważnej relacji.
"Jestem taką osobą, która lubi konkretnie wiedzieć co i jak, czy brniemy w to dalej czy nie. Ale u niego nie muszę mieć tego potwierdzenia, bo wiem, że tak" - przyznała Ania.
"No zaczęło się budowanie związku. Nie ma nerwów, że któreś z nas jest niepewne albo nie ma chemii" - dodał rolnik
Para poruszyła nawet temat wspólnego zamieszkania. Ania przyznała, że wcześniej miała pewne wątpliwości odnośnie związku z Jakubem, jednak szybko zdała sobie sprawę, że w końcu odnalazła osobę, której tak długo szukała.
"Muszę dać szansę temu związkowi. To jest moja szansa, żeby mieć to, co chciałam, czego szukałam. To fajna, dobra osoba. Nie chciałabym go skrzywdzić" - zapewniała.
"Prawdziwa miłość jest, gdy ludzie zakochują się codziennie od nowa" - wyznał Jakub
Ilona i Adrian postanowili zrelaksować się w jacuzzi. Później natomiast wybrali się na masaż z użyciem wosku.
"Nie wiem, jak nazwać to uczucie. Coś jak niekiedy sobie margaryną albo masłem po palcach przejedziesz. Takie to było odczucie na plecach. To było takie troszkę tłuste, ale też dawało ten poślizg rękom" - ocenił Adrian.
Jedną z atrakcji czekających na Martę i Sławka była natomiast lekcja robienia oscypków.
"Ja nie lubię oscypków, ale jak Sławek będzie chciał to mu zrobię" - zapewniła Marta.
"Traktuję ją jak dobrą przyjaciółkę i chyba niektóre związki polegają na tym, że pary są niczym najlepsi przyjaciele. Ja się nie spieszę, będzie czas, będziemy się poznawać" - stwierdził rolnik
Elegancko ubrani Ilona i Adrian wybrali się na romantyczną kolację.
"Ilona jest ważna dla mnie, coraz ważniejsza. Myślę, że potrafię sobie wyobrazić jak to mogłoby wyglądać za kilka lat. Myślę, że byłbym szczęśliwy" - wyznał przed kamerami Adrian.
"Nie chcę zepsuć tego, co jest między nami. Naprawdę, byłbym na siebie bardzo zły" - dodał rolnik.
"Wszystko jest na dobrej drodze" - zapewniła Ilona.
Sławek i Marta aż dwukrotnie próbowali porozmawiać o dalszych losach swojej relacji.
"Nie wiem, czy mu na mnie zależy, zobaczymy" - przyznała Marta "Ciężko jest mi go sobie wyobrazić jako partnera po tej dzisiejszej kolacji" - wyznała kobieta.
Okazało się, że para musi jeszcze poważnie przemyśleć swoją przyszłość po programie.
Zdecydowanie pewni swoich uczuć byli za to Jakub i Ania
*"Nie każdy nadaję się na to, żeby zaopiekować się kobietą z dzieckiem. On che, żeby Jasiek był częścią jego życia" *- przyznała Ania.
"Wierzę w przeznaczenie. Pojawiła się, zrobiła wrażenie, byłem bezsilny. Ja wiem na pewno, że jak się spotkamy za parę miesięcy, to my będziemy razem. *Mogę się założyć o co chcecie, jestem pewien *- wyznał rolnik.
Wspólny czas spędzony na plaży w towarzystwie pieska znacznie umocnił również relację Adriana i Ilony.
"Mam nadzieję, że będziemy się spotykać, spędzać razem czas, że wszystko będzie się rozwijało" - mówiła kobieta.
*"Wszystko jest w naszych rękach, żebyśmy to wykorzystali jak najlepiej" *- wtórował jej Adrian.
Już w przyszłym tygodniu odbędzie się finał programu, podczas którego poznamy ostateczne decyzje rolników i ich partnerek.