W minioną niedzielę odbył się finał siódmej edycji Rolnik szuka żony. Właściwie jedyną szczęśliwą parą, która poznała się w zgodzie z regulaminem programu, byli Marta i Paweł, którzy już po emisji odcinka potwierdzili, że wciąż są ze sobą.
Zainteresowanie wzbudził nie tyle sam związek Marty i Pawła, a stylizacja dziewczyny, w której ta pojawiła się przed kamerami. Kandydatka do serca rolnika przyszła ubrana w kusą sukienkę w grochy i glany, rozsiadając się nonszalancko w fotelu. Faktycznie, w porównaniu z innymi uczestniczkami programu było nietypowo: dziewczyny zwykle wdzięczą się bowiem do kamer w wydekoltowanych sukienkach i niebotycznych obcasach, byle tylko wyglądać dostatecznie "odświętnie".
Przypomnijmy: "Rolnik szuka żony". Internauci krytykują finałową stylizację Marty: "Co to za buty? Usiadła JAK W KLUBIE"
Okazuje się, że Martę wystylizowała jej siostra, Magda, która prowadzi na Instagramie profil jako "osobista stylistka". Internauci szybko odnaleźli dziewczynę, którą zaczęli obwiniać za ich zdaniem "nieprzystający" wygląd wybranki rolnika. Magda odniosła się do tych komentarzy na InstaStories, sugerując przy okazji, że spodziewała się takiej burzy, bo świadczy o tym "profil widza stacji".
Śmiejemy się z tych komentarzy dotyczących stylizacji. Trochę nawet z pobłażliwością, bo to pokazuje, jak bardzo Polacy nie mają pojęcia o modzie. Wiedziałyśmy, że będzie taki odzew, zwłaszcza biorąc pod uwagę profil widza stacji, ale namówiłam Martę i szacun, że się odważyła - napisała kobieta.
Jak wynika z kolejnych InstaStories, Magda zaczęła usuwać krytyczne komentarze, które podważają jej talent stylistki. Potem opublikowała jednoznaczny post, w którym zaapelowała do osób "nierozumiejących mody" o to, by nie krytykowały tego, co robi.
Zobaczcie, jak się oburza. Faktycznie ma o co?