Kilkanaście tygodni temu program "Rolnik szuka żony" powrócił na antenę TVP już po raz ósmy, a jego uczestnicy - z różnym skutkiem - walczyli o prawdziwą miłość i sympatię widzów.
Jednym z nich był Stanisław, który ostatecznie w programie nie spotkał swojej przyszłej partnerki. Mężczyzna miał problemy, by stworzyć jakąkolwiek relację, a przez fanów "Rolnik szuka żony" był uznawany za najnudniejszego i najmniej medialnego uczestnika.
Czytaj także: "Rolnik szuka żony". U Stanisława wciąż niezręcznie, ale przynajmniej ZNALAZŁ MIŁOŚĆ poza programem: "Pojawiła się NOWA OSOBA"
Jednak podczas finałowego odcinka Stanisław wreszcie przyznał, że znalazł miłość poza programem, a z "nową osobą w jego życiu" zdążył już nawet wybrać się na egzotyczne wakacje. To nie do końca spodobało się kobietom, które nie zdobyły jego serca w programie. Te nie szczędziły uszczypliwych komentarzy pod adresem rolnika.
Po emisji odcinka Stanisław poszedł za ciosem i opublikował zdjęcie z nową partnerką na Instagramie. Nie obyło się też bez romantycznych wyznań.
Pewnego dnia spotyka się osobę, dzięki której rozumiemy, dlaczego nie wychodziło nam wcześniej. Niby słyszałem to wcześniej, ale zrozumiałem niedawno - napisał i wszystko opatrzył hasztagiem #love.
Post wzbudził ciekawość fanów. Jeden z nich zapytał, czy nowa miłość była poznana przed programem lub przed przyjazdem dziewczyn na gospodarstwo. Stanisław postanowił odpowiedzieć dociekliwym internautom i próbował rozwiać wątpliwości.
Nie. Wtedy bym się nie zgłaszał. Mówiłem o tym w finale, ale nie wszystko da się spakować w 45 minut - dodał.