"Rolnik szuka żony" to program, który szybko zaskarbił sobie sympatię widzów. Obecnie na TVP emitowany jest 8. sezon, w którym biorą udział Kamil, Krzysztof, Stanisław, Kamila i Elżbieta. Widzowie zdążyli już wybrać swoich faworytów, jednak zachowanie jednego z uczestników podniosło fanom ciśnienie.
Chodzi o podejście Stanisława, który od początku był bardzo wycofany i zdystansowany. Mężczyzna nie chciał opowiadać widzom o swoich faworytkach. Po jednym z odcinków programu "Rolnik szuka żony" zarzucił producentom, że specjalnie zmontowali odcinek tak, żeby ukazać go w negatywnym świetle.
Teraz jednak miarka się przebrała. Bohater miał wybrać swoją wybrankę. Stanisław, ku zaskoczeniu wszystkich, nie wybrał jednak żadnej z kobiet. To rozwścieczyło widzów, którzy dali upust emocjom w mediach społecznościowych.
Większe emocje czuje wtedy kiedy oglądam porost trawy, niż gdy oglądam wątek Stacha - napisał jeden z widzów.
Nie wiem, po co on przyszedł do tego programu. Od początku nie wykazywał nawet chęci, by poznać bliżej dziewczyny. Zawracanie tylko tyłka. Jeden plus, że dziewczyny wreszcie uwolniły się od tego nudziarza.
Stanisław, ogarnij się w końcu, chłopie.
Ten typ to porażka.
Zmarnował im czas i innemu rolnikowi miejsce.
Facet beznadziejny, "zimna ryba", zero emocji, życie z nim miałyby koszmarne - piszą widzowie "Rolnika".
Was również Stanisław tak denerwuje?
Czy kryzys w związku Deynn i Majewskiego to tylko medialna ustawka?