"Rolnik szuka żony". Za nami FINAŁ 9. edycji show TVP! Wiemy, komu udało się znaleźć miłość, a kto opuścił program jako singiel

Dziewiąta edycja "Rolnik szuka żony" oficjalnie dobiegła końca. W niedzielę wyemitowano ostatni, finałowy odcinek obecnej serii show TVP, w której poznaliśmy odpowiedzi na najważniejsze pytania. Wiemy już, kto znalazł miłość pod okiem kamer, a kto po nagraniach musiał pogodzić się z porażką.

Zobacz też: "Rolnik szuka żony". Tak będzie wyglądał FINAŁ dziewiątej edycji programu! Fani już WYROKUJĄ, kto zostanie bez miłości... (ZDJĘCIA)

Trzeba przyznać, że internauci mocno zaangażowali się w losy bohaterów mijającej edycji "Rolnik szuka żony". Spekulowano m.in., że relacji po programie nie udało się zbudować Klaudii i Valentynowi, którego to rolniczka miała przyłapać na kłamstwie. Pojawiły się też pogłoski, że Mateusz pojawi się w finale samotnie, bez drugiej połówki u boku.

Zobacz też: TVP zaliczyła WPADKĘ przed finałem "Rolnik szuka żony"! To oni znaleźli miłość w programie? (FOTO)

Po serii pogłosek i domysłów, których źródłem byli niekiedy nawet rzekomi sąsiedzi bohaterów tej edycji show TVP, wpadkę zaliczyła też sama stacja, nieopatrznie publikując zdjęcie uczestników z ukochanymi. Do tej pory nie było jednak jasne, czy sezon zakończy się właśnie w takich parach, jak uwieczniono w pamiętnym poście. Dziś w końcu odkryto wszystkie karty.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Atmosfera podczas rozmowy Mateusza z kandydatkami była dość napięta. Tuż przed finałem rolnik odesłał do domu wszystkie potencjalne wybranki. Jak twierdził, odkrył bowiem, że panie wymieniały między sobą niepochlebne wiadomości na jego temat. Mateusz nie ukrywał, że ma sporo żalu do niedoszłych wybranek.

Obgadywanie mnie, mojego gospodarstwa i moich rodziców nie było na miejscu. Ja o sobie krytykę zniosę, ale temat moich rodziców... Takie obgadywanie trochę słabe bym powiedział - mówił rolnik.

Obecne w studio kobiety utrzymywały, że nie obmawiały rolnika za jego plecami, jednak ich zapewnienia nie były dla mężczyzny zbyt przekonujące. Ostatecznie, zgodnie z wcześniejszymi spekulacjami, Mateusz pożegnał wszystkie kandydatki.

Na pewno jest lżej. Jeśli by mi powiedziały, czego oczekują, co jest dla nich niekomfortowe, to na pewno bym to zmienił - stwierdził.

Podczas rozmowy z Manowską rolnik wyznał jednak, że zaczął spotykać się z poznaną podczas programu Agnieszką.

Dałem sobie szansę poznania Agnieszki. Na razie się spotykamy, próbujemy jakoś rozwijać tę relację. Czas pokaże. Nie ma co myśleć o tym, co było kiedyś. Trzeba otworzyć nowy rozdział i iść przed siebie - podsumował.

Znacznie szczęśliwszego zakończenia doczekali się Klaudia i Valentyn. Podczas niedzielnego odcinka okazało się, że para wciąż jest razem i próbuje rozwijać swój związek na odległość. Klaudia przed kamerami zapewniła, że "zrobi wszystko", by ich uczucie przetrwało. Valentyn przyznał zaś, iż jest szczęśliwy przy ukochanej. Okazało się, iż para już planuje wspólną przyszłość. Jak zapowiedziała Klaudia, w przyszłym roku zamierza zamieszkać razem z partnerem.

Pomysł był taki, że Valentyn się przeprowadza, od nowego roku - wyznała.

Mało tego, Valentyn przyznał, iż wyznał już Klaudii miłość. Rolniczka swój udział w programie skwitowała zaś słowami: Ja się śmieję, że ten finał u mnie gdzieś będzie na ślubnym kobiercu - powiedziała.

Mimo spekulacji internautów związek Michała i Ady przetrwał również poza kamerami, co rolnik zakomunikował już na samym początku rozmowy z Martą Manowską.

To Ada skradła moje serce - powiedział.

Zarówno Michał, jak i jego partnerka w programie wyznali, że dopiero będąc ze sobą, poczuli, jak to jest być zakochanym. Rolnik i jego ukochana podkreślali, jak bardzo są ze sobą, zdradzili również, iż zdążyli już razem zamieszkać.

Ada się do mnie wprowadziła i jesteśmy szczęśliwi. Podjąłem tę decyzję i myślę, że to była najlepsza decyzja w moim życiu - zapewniał Michał

Na budowaniu wspólnego gniazdka jednak się nie skończyło. W finale okazało się bowiem, że Michał i Ada są już zaręczeni! Rolnik przyznał, iż wcześniej postanowił, że wraz z wybranką pojawią się w ostatnim odcinku programu jako narzeczeni. Dlatego też oświadczył się Adzie dzień przed nagraniami finału.

Przyjechaliśmy do Kazimierza, a ja obie w głowie zaplanowałem, że będziemy tu siedzieć jako narzeczeni. Oświadczyłem się wczoraj, a ona się zgodziła - wspominał

Podczas rozmowy Tomasza z kandydatkami nie obyło się bez emocjonalnych momentów. Odrzucona przez rolnika Kasia, oglądając wspomnienia z gospodarstwa, w pewnym momencie zalała się łzami i opuściła studio. Łzy wzruszenia pojawiły się także u Klaudii. Przypomnijmy, że udział kobiety w show TVP wzbudzał wśród widzów spore emocje - głównie ze względu na jej ciążę. Klaudia połączyła się z rolnikiem i Martą Manowską za pośrednictwem rozmowy wideo. Uczestniczka zapewniła, iż nie ma żalu o to, że jej związek z Tomaszem ostatecznie nie zakończył się happy endem.

Dobrze się stało, tyle mogę powiedzieć. Mam swoje życie, mam córeczkę - powiedziała.

Klaudia odniosła się również do kontrowersji wokół swojego udziału w programie. - Nie przyszłam do programu szukać tatusia, po prostu mi się nie udało. Z biegiem czasu doszłam do wniosku, że Tomasz jest jak kolega - powiedziała.

Ostatecznie Tomaszowi udało się jednak odnaleźć szczęście u boku Justyny. Para planuje spędzić razem Boże Narodzenie, a rolnik przyznał, że rozmyśla nawet o zaręczynach.

Myślę, że święta to będzie taka atmosfera, że się więcej wydarzy. Może jakiś pierścionek zaręczynowy, może coś takiego. Czas pokaże - powiedział tajemniczo.

Okazało się, że Tomek postanowił zbudować związek z Kasią. Odrzucona przez rolnika Zuzia nie ukrywała, że szybka zmiana uczuć z jego strony nieco ją zabolała, ostatecznie zapewniła jednak, iż nie ma mu tego za złe i ich relacja stanowi dla niej zamknięty rozdział. Sam rolnik stwierdził zaś, że postanowił iść za ciosem, nie zważając na opinie innych.

Aktualnie się spotykamy. Oczywisty jest dla mnie fakt, że każdy będzie zaskoczony taką szybką decyzją. Wiem, że ludzie będą mówić, ale życie jest za krótkie - stwierdziła.

Kasia w rozmowie z Martą Manowską zdradziła, że to Tomek pierwszy wyznał jej miłość. Zakochani otwarcie przyznali także, iż są wyjątkowo szczęśliwi, że dali sobie drugą szansę.

Nie mam żadnych wątpliwości. To jest to, czego szukałam. To jest miłość - powiedziała Kasia.

Po spotkaniach ze wszystkimi uczestnikami i kandydatami Marta Manowska pokusiła się o krótkie podsumowanie 9. edycji. Prowadząca show TVP zdradziła, że tegoroczna edycja była jedyną na świecie (!), która zakończyła się aż czterema związkami. Ostatecznie jedynie Mateuszowi nie udało się bowiem stworzyć relacji z jedną z zaproszonych do gospodarstwa kandydatek. Klaudia i Valentyn, Michał i Ada, Tomasz i Justyna oraz Tomek i Kasia odnaleźli zaś szczęście.