"Rolnik szuka żony" od lat bije rekordy popularności wśród widzów TVP. Fani z wypiekami na twarzy śledzą losy kolejnych rolników, którzy w programie starają się znaleźć swoją drugą połówkę. Jesienią oglądaliśmy już ósmą edycję show.
Ostatni sezon "Rolnik szuka żony" okazał się prawdziwym hitem. I chociaż nie zabrakło kontrowersji, większość uczestników dostała to, czego szukała w programie. Mowa oczywiście o miłości. Mało tego - dwie pary są już zaręczone!
Jedną zaręczonych par jest Kamil i Joanna. Mężczyzna podczas finałowego odcinka uklęknął przed swoją ukochaną i poprosił ją o rękę. Było to duże zaskoczenie dla wszystkich, choć zdaniem Łukasza Rzucidło, uczestnika drugiej edycji, nie była to spontaniczna akcja.
Oświadczyny za 10 tysięcy, byle nie prywatnie, romantycznie, byle zyskać kolejne rekordy popularności - napisał w mediach społecznościowych Rzucidło.
To już lepiej popłakać się za 500 zł. Ale jak pisałem o Kamili, to szanowna produkcja, by utrzymać widza, bezczelnie napisała, że mam 'luźny stosunek do prawdy', tylko dlatego że jako jeden z nielicznych nie boję się mówić tej prawdy - dodał.
Na wpis zareagowała narzeczona Kamila, która odrzuciła wszystkie podejrzenia.
Łukasz, nic nikomu nie jest płacone i dobrze o tym wiesz, a to, co piszesz, to zwykłe bzdury - napisała. Odpowiedź była błyskawiczna. Łukasz zapytał, czy ma wysłać dowody przelewu.
Wierzycie w prawdziwość oświadczyn Kamila?
Czytaj także: Kamila z "Rolnik szuka żony" wdaje się w pyskówkę z internautami: "KAŻDY MA Z CIEBIE BEKĘ, pogódź się z tym"