Weronika Rosati od lat próbuje przebić się w Hollywood grając głównie w serialach. Do tej pory celebrytka zapadła w pamięć polskich widzów rolą w serialu Luck, w którym pokazała piersi oraz rolą prostytutki w True Detective. Po latach wytrwałego chodzenia na castingi Rosati w końcu może pochwalić się poważniejszą rolą. Aktorka zagrała u boku Nicolasa Cage'a, wcielając się w jego żonę.
Celebrytka zdradziła kulisy pracy z Cage'em nad filmem USS Indianapolis: Men of Courage, twierdząc, że aktor był dla niej bardzo miły. Rosati podkreśliła, że jest to najlepsza rola aktora. Aktorka przyznała, że Cage nie pytał ją o polskie korzenie, ponieważ myślał, że jest Włoszką:
_Jest bardzo spokojny, skupiony. Dla mnie był bardzo miły. Uważam, że jest to najlepsza rola Nicolasa Cage'a od czasów Zostawić Las Vegas. To było fantastyczne grać jego żonę, grać z takim aktorem**. Nie pytał mnie o Polskę, chyba myślał, że jestem Włoszką.**_
Weronika przyznała, że bardzo lubi chodzić na castingi, ponieważ są to dla niej "ćwiczenia aktorstwa" i nie musi sobie niczego udowadniać. Zdradziła, że jest kilka ról, których żałuje w swojej karierze:
Bardzo lubię castingi, to ćwiczenie aktorstwa. Nie muszę sobie niczego udowadniać. Najważniejsze, żeby ludzie oceniali mnie po talencie, a nie innych cechach osobowości. Moje ostatnie role w Stanach to są role główne. Jest parę ról, których nie musiałam zagrać, było to trochę bezsensu je zagrać. Wolę żałować, że coś zrobiłam niż czego nie zrobiłam. Hollywood sprawia wrażenie, że to jest magiczna kraina. Zawsze żyłam i mieszkałam w Polsce.
Źródło:Dzień Dobry TVN/x-news