Weronika Rosati lubi chwalić się tym, że jest zapraszana na duże imprezy filmowe. W tym roku kolejny raz pojawiła się na gali Złotych Globów. Nie była jednak zachwycona. Przypomnijmy:Rosati o Złotych Globach: "Powiem szczerze, nie są dla mnie jakby pierwsze”
W rozmowie z Dzień Dobry TVN przyznała, że za kulisami imprezy doszło do małej afery - były problemy z wejściem, tylko nominowane osoby nie musiały stać w trzygodzinnej kolejce. Przy okazji pochwaliła się, że jest zapraszana na Złote Globy, ponieważ gra w popularnych amerykańskich serialach.
Straszny tłum, gwiazdy stały w kolejce dwu, trzygodzinnej, żeby się dostać, nie ma wyjątków. To nie sa moje pierwsze Złote Globy, z biegiem czasu wrażenie nie jest tak duże. Jak byłam pierwszy raz, zaprosili mnie, kiedy miałam 22 lata, to było przeżycie. Mam to szczęście, że jestem zapraszana na. Zrobiłam kilka rzeczy, które tutaj są bardzo popularne. Najważniejsze dla popularności aktora są seriale, jestem zapraszana na dużo eventow. Oscary są ogromnym przedsięwzięciem, a ja nie lubię tłumów.
Ciekawe, czy w dostaniu pierwszego zaproszenia pomógł jej bogaty "przyjaciel" Harvey Weinstein. Przypomnijmy: Żuławski o Rosati: "ONA SIĘ ... Z NAJWIĘKSZYM KNUREM HOLLYWOOD!"
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news