Weronika Rosati nigdy nie czuła się chyba specjalnie związana z polskim show biznesem. Od zawsze próbowała swoich sił za oceanem, z lepszymi bądź gorszymi rezultatami.
Weronika pojawiła się w Warszawie, by promować nowy serial Polsatu. Przy okazji podkreśliła, że jest "obywatelką świata", i choć nie wszyscy o tym wiedzą, za granicą idzie jej coraz lepiej:
Wszystko się potoczyło tak jak miało, nie jest mi źle. Gram w serialu w USA, który ogląda wiele milionów ludzi. Żyję na 10 domów - Vancouver, Kraków, Warszawa, Los Angeles, Berlin... Od zawsze prowadzę taki tryb życia. Moją bazą zawsze była Polska, ale nie wychodzę na eventy i wydaje się wszystkim, że mnie nie ma.