Choć na co dzień do głównych zajęć Maffashion należy kompletowanie stylizacji, obfotografowywanie się w nich i wrzucanie dopieszczonych zdjęć do sieci, zdarza się jej zabierać w social mediach głos w innych sprawach. Kuczyńska nie boi się reagować na aktualnie toczące się w show biznesie afery.
Julia wykorzystuje swoje zasięgi, żeby nagłaśniać również bieżące problemy społeczne.
Przypominamy: Maffashion wspiera strajk wolnych mediów i ostrzega: "To jest krok do KOLEJNYCH OGRANICZEŃ!"
Nie inaczej było, gdy w mediach pojawiła się szokująca informacja o tym, że pewien mężczyzna ni stąd, ni zowąd otruł przed jednym z legnickich sklepów psa. Owczarek niemiecki trafił do weterynarza, gdzie walczy o życie, a właściciele opublikowali w sieci nagranie z monitoringu, na którym widać zatrzymującego się przy bramie posesji rowerzystę, który podaje zwierzęciu trującą substancją i odjeżdża. Aktualnie trwają poszukiwania sprawcy bestialskiego czynu.
Jaką trzeba być kanalią, życiowym przegrywem i potworem, aby pomyśleć, a co dopiero zrobić coś takiego?! - pisze w najnowszym instagramowym poście oburzona tym, co się stało Maff. Oby został jak najszybciej namierzony! I oby karę odczuł mocno! - kontynuuje.
Zawsze powtarzać będę - dla mnie człowiek, który jest zdolny skrzywdzić zwierzę, zdolny jest też skrzywdzić drugiego człowieka. Jestem tego pewna! Boję się takich ludzi! - grzmi w dalszej części wpisu, który ma pomóc w nagłośnieniu sprawy i dodaje, powątpiewając w człowieczeństwo sprawcy: Nawet ludźmi nazywać się ich nie da.
Myślicie, że dzięki publikacji celebrytki mężczyzna niebawem trafi w ręce odpowiednich organów?