Kilka lat temu Rozalia Mancewicz dołączyła do grona celebrytek po tym, jak wygrała konkurs Miss Polonia. Od 2014 roku jest żoną Marcina Jaworskiego, z którym ma synka Henryka. Mancewicz nie należy do znanych mam, które wyjątkowo stronią od prezentowania swoich dzieci w mediach. Była miss dość szybko pochwaliła się na Instagramie zdjęciem Henryka, a ostatnio pojawiła się z nim w Dzień Dobry TVN. Okazało się, że Rozalia zaplanowała już życie swojego dziecka na kolejne... 20 lat. Twierdzi, że gdy dorośnie, Henryk powinien pracować w firmie swojego ojca:
Już zaczyna się uśmiechać. Ja się czuję bardzo dobrze. Jestem w nim zakochana, samo szczęście. Kochany, śpi, czasami tylko w nocy popłacze. Jest grzeczny, nie mam co narzekać. Poród, jak to poród, było trochę stresu, wszystko było dobrze, Henio urodził się zdrowy. Po porodzie wszystko było przez męża posprzątane na picuś glancuś, pokój przygotowany, balony. Było pępkowe, było 30 osób, wszyscy opili Henryczka. To wspaniałe uczucie być mamą, jak budzi mnie w nocy, żebym go nakarmiła, nie zasnę, mogę go całą noc obserwować. Opiekunek mam dużo: siostry, teściowa, mama, szwagierka...
Z dnia na dzień jest inny. Marcin przychodzi z pracy i mówi: "o matko, jak on się zmienił przez te kilka godzin!" Chciałabym, żeby on nigdzie nie wyjechał za granicę na studia. Może pracować w firmie u męża. Jak nie było Henia to się nudziliśmy, teraz nie ma w ogóle nudy.
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news