Nie jest tajemnicą, że w obliczu epidemii koronawirusa gwiazdy polskiego show biznesu jeszcze chętniej niż zazwyczaj korzystały z mediów społecznościowych. Szczególnie dużą popularnością w ostatnim czasie cieszą się instagramowe transmisje na żywo.
Do grona celebrytów, którzy od niedawna znacznie częściej pokazują się w sieci, należą również Maffashion i Sebastian Fabijański. Jakiś czas temu informowaliśmy Was, że para spodziewa się narodzin swojego pierwszego dziecka. Chociaż blogerka i aktor do tej pory oficjalnie nie potwierdzili doniesień o ciąży Maff, żadne z nich nie zaprzeczyło również radosnej nowinie.
W poniedziałkowy wieczór para po raz kolejny wspólnie wystąpiła w instagramowej transmisji na żywo. Podczas "lajwa" jeden z fanów chciał wiedzieć, czy Seba nie obawia się, że jego kariera będzie postrzegana jedynie przez pryzmat wyjątkowo napiętych stosunków z Quebonafide.
Ale ja nie kumam w ogóle, kto tu na kogo najechał - zarzekał się Seba.
Skończ ten temat - poradziła Maff.
Ja wypowiedziałem się na temat jego kawałków, nie na temat jego (...) Ale wychodzi na to, że ja na niego najechałem z jakąś armatą po prostu - bronił się świeżo upieczony raper.
W pewnym momencie Maffashion postanowiła nieco pomóc swojemu ukochanemu
Pomińmy to już. Kolejny raz z rzędu jest o tym samym gadka. Odpowiem za ciebie. Wydaje mi się, że nie, ale jeżeli ktoś to odbiera jako pojazd, to może. Każdy ma prawo do własnej interpretacji wszystkiego. Przekonałeś się o tym, że może zostać odebrane dwa razy mocniej albo właśnie jako nie wiadomo jaki pojazd - skomentowła.
Jak wypowiedziałem się na temat filmu “Botoks”, w którym sam grałem, to jakoś nikt nie robił z tego powodu wielkiego dymu. A jak powiedziałem o obecnie bardzo popularnym polskim raperze, to się nagle zrobiła wielka chryja - wtrącił aktor.
Ja się nie dziwię akurat - przyznała ze śmiechem Maff
Czemu się nie dziwisz? - dopytywał Fabijański
Bo tak to funkcjonuje. Jak się wypowiadasz o osobie, która funkcjonuje w sieci, jest popularna i jest na językach wszystkich, to jest to szeroko komentowane - wytłumaczyła mu celebrytka.
Podczas transmisji na żywo pojawiło się również pytanie o niedawną "aferę metkową" w autorskiej marce Jessiki Mercedes, Veclaim. Odnosząc się do skandalu z udziałem koleżanki, Maffashion oświadczyła jedynie krótko: "Jest mi przykro".
O dziwo, nieco więcej do powiedzenia miał wyraźnie rozbawiony tym tematem Seba.
To, co zasiejesz, musisz też zeżreć - oświadczył błyskotliwie.
Zebrać - poprawiła do Kuczyńska.
Dokładnie, musisz wypić piwo, którego sam nawarzyłeś. Ja sobie nawarzyłem i piję i Jessica też musi - oceniła Fabijański.
Maffashion oznajmiła także, że w jej relacjach z Jess nic się nie zmieniło.
Zobacz również: Maffashion komentuje aferę wokół marki Jessiki Mercedes: "Moja firma tak nie robi. Jestem w pełni świadoma naszej kolekcji"
Para spotkała się także z wieloma pytaniami natury osobistej. Niektórzy chcieli wiedzieć, co każde z nich uważa za największą inspirację.
Życie - poetycko odparł Seba.
Julia - pospiesznie poprawiła go Maff.
Inny użytkownik zastanawiał się za to, dlaczego na instagramowym profilu Julki wciąż można zobaczyć fotografie z Czarkiem Jóźwikiem.
Ponieważ nie odcinam się od swojej przeszłości i od relacji z ludźmi, z którymi przebywałam, żyłam - wyjaśniła blogerka.
A ja nie mam z tym problemu, że Julka ma zdjęcie z Czarkiem - dodał Fabijański.
Jakbyś miał problem i miałabym unicestwić to, że kiedyś z kimś się spotykałam, to by było niefajne - przyznała Kuczyńska.
Maff dodała później także, że od czasu do czasu wciąż ma kontakt ze swoim byłym.
Doceniacie szczerość Maffashion i Sebastiana Fabijańskiego?
Zobacz również: Honorata Skarbek komentuje wpadkę Jessiki Mercedes: "Ja prowadzę swój biznes bez żadnych SZEMRANYCH ZAKAMARKÓW"