Edyta Pazura pojawiła się w polskim show biznesie jako trzecia żona Cezarego Pazury, z którym, co rzadko się zdarza w show biznesie, tworzą nadzwyczaj udany związek.
Para poznała się w 2007 roku w pociągu relacji Kraków-Warszawa, gdy niespełna dwudziestoletnia Edyta wpadła na Czarka w przedziale restauracyjnym Wars. Historia niczym z polskiej komedii romantycznej zakończyła się śłubem i trójką potomstwa.
Zakochani od samego początku nie szczędzili sobie czułości i publicznego okazywania uczuć, chętnie opowiadając w wywiadach o łączącej ich miłości.
Od tego ikonicznego w historii polskiego show biznesu wydarzenia mija właśnie 13 lat, o czym postanowiła przypomnieć sama zainteresowana. W najnowszym poście na Instagramie Edyta podzieliła się refleksją na temat "rozczarowującego" świętowania rocznicy poznania męża. Plany związane z wypoczynkiem na egzotycznej plaży popsuł małżonkom koronawirus.
ROZCZAROWANIE... To najbardziej niechciany gość naszych rodzin w ostatnim czasie... Odwołane: śluby, rodzinne spotkania, projekty zawodowe, na które czekaliśmy od dawna... My właśnie powinniśmy być na pięknej egzotycznej plaży i świętować nasz zaległy miesiąc miodowy - pisze rozgoryczona celebrytka.
Pazura pochwaliła się też przygotowaniami czytelniczymi, które legły w gruzach razem z odwołanymi wakacjami.
Wczoraj w domu na moim biurku znalazłam listę tytułów książek, które zaplanowałam wgrać przed wyjazdem w elektroniczny czytnik, a tuż obok kartkę z sentencją: „Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na przyszłość”. Kto pamięta czyje to są słowa? Chyba Woody Allen? - dopytuje Edyta.
Na szczęście okazuje się, że małżonkowie są w stanie celebrować swoją miłość nawet w Polsce, zaopatrzeni wyłącznie w grill i wspomnienia.
W każdym razie nic nie zmieni faktu, że będziemy świętować 13 lat razem przy grillu, powracając wspomnieniami do chwil jak te ze zdjęcia. Sentencję przywiesiłam na moją korkową tablicę nad biurkiem, żebym następnym razem wykupiła sobie ubezpieczenie od rezygnacji z podróży - kończy żartobliwie Pazura.
Współczujecie im odwołanego "miesiąca miodowego"?