Kim Kardashian jest jedną z osób kreujących w mediach (niedościgniony dla wielu) kanon piękna "insta seksbomby". Kardashianka zatrudnia sztab ludzi, którzy dbają o to, by publicznie prezentowała się w nienagannym makijażu i dokładnie przemyślanych, dizajnerskich stylizacjach. Z kolei gdy celebrytka wrzuca swoje fotki do sieci, dodatkowo lubi "poprawić" sobie to i owo w programach graficznych.
Trzeba więc przyznać, ze oglądanie zdjęć Kim w bardziej "naturalnym" wydaniu jest dość odświeżające. Celebrytka pojawiła się ostatnio z rozczochranymi włosami i kubkiem latte na meczu piłki nożnej swojego syna Sainta. Gwiazda miała na sobie bardzo niezobowiązujący strój składający się z legginsów, długiego płaszcza, tenisówek oraz okularów przeciwsłonecznych.
41-latka poiła się kawą, próbując jednocześnie doglądać trójkę pozostałych dzieci, które wraz z nią obserwowały wyczyny 6-latka na boisku. Kim pokazała bogatą mimikę twarzy, kibicując Saintowi wraz z North, Chicago i dwuletnim Psalmem.
Podoba wam się Kardashianka w takim wydaniu?