Edyta Zając postanowiła powrócić na dobre do show biznesu w spektakularnym stylu, biorąc udział w 24. już sezonie Tańca z Gwiazdami. Jak przyznaje sama modelka, z każdym dniem stres związany z występem na żywo jest coraz większy. Jej partner, Michał Bartkiewicz ufa jednak, że polska piękność poradzi sobie na parkiecie śpiewająco.
Jest ogromny stres, szczególnie od dzisiaj, bo dzisiaj zaczęliśmy próby kamerowe w studio i przyznam szczerze, że dla mnie duże zaskoczenie, bo nie dość, że to taki duży program, to jeszcze w piątek program na żywo, więc sobie nie wyobrażam, jak ci ludzie zasiądą na widowni, to ten stres będzie na pewno jeszcze większy - zdradziła Edyta w rozmowie z Pudelkiem.
Przypomnijmy: Naturalna Edyta Zając wraca z partnerem tanecznym i psem z treningu do "Tańca z Gwiazdami" (ZDJĘCIA)
Edyta przyznała także, że wierzy w swoje taneczne umiejętności jedynie połowicznie, ponieważ zazwyczaj "idzie na żywioł".
Jak wchodzę na parkiet, to idę na żywioł. Śmiejemy się, że jest 50 na 50 szans, że albo będzie naprawdę super, albo się zestresuję i będzie źle.
Myślicie, że Jakub Rzeźniczak dostanie się na widownię premierowego odcinka?