Za nami kolejna edycja "Mam Talent!". Wczorajszego wieczoru utalentowani uczestnicy zachwycali swoimi występami podczas odcinków na żywo. Zwycięzca mógł być jednak tylko jeden. W tym sezonie główną wygraną (czek o wartości 300 tysięcy złotych) zgarnął Bartek Wasilewski. Oczywiście w wielkim finale nie odbyło się bez całego wachlarza emocji, które tym razem szczególnie udzieliły się Julii Wieniawie.
Obecność młodej aktorki w show TVN-u od samego początku budziła ogromne kontrowersje. Julia Wieniawa przez ostatnich kilka miesięcy dokładała wszelkich starań, by udowodnić wszystkim, że posada w tak popularnym programie nie była dziełem przypadku. Nie odbyło się jednak bez małej wypadki, która nie przeszła niezauważona przez czujnych widzów.
ZOBACZ TAKŻE: Julia Wieniawa w kolejnej AWANGARDOWEJ stylizacji w "Mam talent!". Fani pieją z zachwytu: "Genialny look" (ZDJĘCIA)
Julia Wieniawa zaliczyła wpadkę po finale "Mam Talent!"
Finałowy odcinek programu "Mam Talent!" sprawił, że debiutująca w roli jurorki aktorka dała się ponieść emocjom. Tych nie zabrakło nie tylko podczas występów uczestników, ale także po poznaniu zwycięzcy, gdy widzowie mogli zobaczyć tzw. backstage, który na żywo relacjonowali Agnieszka Woźniak- Starak i Janek Pirowski. W pewnym momencie za kulisami znalazła się również Julia Wieniawa, która najzwyczajniej w świecie zapomniała o transmisji i, rzucając się w objęcia prowadzącego, powiedziała o kilka słów za dużo:
Za*ebiście, ku*wa, ro*jebaliśmy to - wykrzyczała rozemocjonowana Wieniawa.
Emocje wzięły górę?
ZOBACZ TAKŻE: Julia Wieniawa ZALAŁA SIĘ ŁZAMI na wizji. Występ finalisty "Mam Talent!" wywołał ogromne emocje