Jeszcze kilka lat temu Małgorzata Rozenek, jako żona Jacka Rozenka, odwiedzała Dzień Dobry TVN w roli ekspertki od prowadzenia wzorowego domu. Od tamtej pory upłynęło jednak trochę czasu, a sama Małgorzata bardzo się zmieniła. Dziś, jako przyszła żona Radosława Majdana, chętnie publicznie go komplementuje i chwali sobie związek, który tyle zmienił w jej życiu:
Otwartość i szczerość Małgorzaty w opowiadaniu o narzeczonym zaskoczyła chyba ostatnio nawet samego Radka. Podczas gdy sportowiec opowiadał o ulubionych samochodach, Rozenek wtrąciła się twierdząc, że Radek nie należy do mężczyzn, którzy "muszą sobie coś przedłużać". Przy okazji opowiedziała o ich randce, podczas której Majdanowi zabrakło paliwa w aucie. Sam zainteresowany nie był chyba zadowolony z faktu, że Rozenek przypomniała tę historię:
Samochód dla każdego mężczyzny jest ważny. Lubię limuzyny o sportowym zabarwieniu jak każdy mężczyzna. Samochód jest dla nas czymś ważnym - zauważył Radek.
_**Ty nie musisz nic przedłużać**_ - wtrąciła Małgosia.
Nie chodzi o przedłużenie, tylko o samopoczucie w pomieszczeniu, w którym się przebywa - wybrnął Majdan.
Na drugiej randce Radkowi zabrakło benzyny. Naprawdę. Jak to się stało to powiedział: "nie wierzę". Kochanie, ty przyjechałeś strasznie szybko, bo ja zadzwoniłam, że możemy spotkać się wcześniej. Miałam tego nie mówić?
Zobacz też: Majdan o Rozenek: "To delikatna kobieta. Nie jest tak, że jak idziemy na zakupy, to ona bierze torbę!"
Źródło: Agencja TVN/x-news