Program Azja Express, zapowiadany przez TVN jako hit jesiennej ramówki, rzeczywiście odniósł sukces. Głównie za sprawą konfliktów pomiędzy nielubianą Renatą "Żenulką" Kaczoruk, a resztą uczestników. Małgorzata i Radosław Majdan nie kryli swojej niechęci do niezbyt sympatycznej modelki i nie szczędzili jej surowych komentarzy. W obronie swojej reklamowej żony stanął Kuba Wojewódzki, uważający się za "króla TVN-u", który, wściekły na to, że jego stacja nie pomogła mu w promocji dziewczyny, zaczął publicznie grozić "polskim Beckhamom". Majdanowie po słowach, które padły pod ich adresem zapowiedzieli proces.
Małgorzata Rozenek-Majdan w rozmowie z nami potwierdziła, że pozew trafił już do sądu. Uznała, że Wojewódzki zachował się nieelegancko, atakując ludzi pracujących w jednej firmie. Stwierdziła, że jest już w takim wieku, że nie da się go na nowo wychować:
Nie zostałam wezwana na dywanik, dostałam sygnały poparcia. Uważam za bardzo nieeleganckie, żeby atakować ludzi pracujących w jednej firmie. Są pewne zasady, normy, pewnych rzeczy się po prostu nie robi. Kuba już jest w takim wieku, że jego się nie da wychować. Nawet nie będę próbowała tego robić. Nie ręczę za Radosława, niestety. Pozew już poszedł. Będę miała ogromna przyjemność przekazać sto tysięcy złotych, o które wnioskujemy na fundacje Nie jesteś sam. Niech ta dziecinna sytuacja pomoże dzieciom.
Zobacz też: Rozenek odpowiada Kaczoruk: "Nigdy nie wypowiadałam się źle o Renacie ani o jej niedoszłym mężu. Nie lubię przepychanek, to przedszkolne"