Pod koniec lipca Aleksandra Domańska wyznała, że na jakiś czas znika z Instagrama. Był to swego rodzaju protest wobec oburzającej sytuacji, która ją spotkała. Aktorka wyznała, że nie dostała roli w serialu przez pojawiające się plotki o jej rzekomym biseksualizmie. Producentom nie podobało się też, że Domańska ma krótkie włosy i nie do końca wpisuje się w taki kanon kobiecości, który im odpowiada. Rozgoryczona celebrytka podzieliła się wówczas z fanami emocjonalnym wpisem.
Dzisiaj dotarła do mnie informacja, że serial, w którym miałam zagrać główną rolę, niekoniecznie będzie już moim serialem. Osoby decyzyjne są bardzo zmartwione tym, że mam krótkie włosy, a Pudelek pisze, że jestem biseksualna. Dzięki tej sytuacji zdałam sobie sprawę, że to kompletnie nie jest mój świat. Zjada mnie to kawałek po kawałku, a cena jest o wiele za wysoka, wręcz skandaliczna - wyznała.
Domańska zapowiedziała, że dodaje "ostatnie story" po czym zniknęła z Insta i nie było do końca wiadomo, jakie ma zamiary. Jej milczenie nie trwało jednak długo. W rozmowie z Newserią celebrytka raz jeszcze opowiada o tym, co najbardziej ją ubodło, zdradzając przy okazji kulisy branży filmowej.
Niektórzy ludzie mają własny pomysł na to, jakie mają być inne osoby. Chcą z nich zrobić produkt. Nie jest tajemnicą, jak wyglądają rozmowy podczas doboru obsady. Często spotykałam się w pracy z tym, że ktoś chciał zrobić produkt także ze mnie. Chciano, żebym była szczuplejsza, milsza, uśmiechnięta oraz żebym grzecznie odpowiadała na pytania - wspomina aktorka.
Domańska sugeruje, że nie chce rezygnować z aktorstwa, jednak nie wyklucza "przebranżowienia", gdy nie będzie dostawać propozycji ról.
Nie mogę sobie nic zarzucić. Traktuję to, co się wydarza jak wspaniałą lekcję. Dzięki temu dowiedziałam się, czego nie chcę. To był dla mnie bodziec, którego potrzebowałam, żeby podjąć pewne kroki. Nigdy wcześniej nie słyszałam głosu płynącego z mojego serca wyraźniej niż teraz. Nie zamierzam rezygnować z siebie. Jeżeli znajdzie się dla mnie miejsce, to fantastycznie, jeżeli nie, pójdę inną drogą - dodała.
Będzie wam jej brakować?