Przed dwoma tygodniami niczym grom z jasnego nieba spadła na nas wiadomość o raptownym zaprzestaniu prac na planie popularnego serialu Rodzinka.pl. O decyzji włodarzy TVP pierwsza poinformowała Małgorzata Kożuchowska, z której instagramowego profilu pozostali aktorzy dowiedzieli się, że nie mają już pracy.
Julia Wieniawa na brak zawodowych propozycji nie może co prawda narzekać, jednak nie ukrywa, że rozstanie z ekipą, z którą dorastała, było dla niej niezwykle trudne.
Jeżeli chodzi o "Rodzinkę", ja się dowiedziałam z Isntagrama Gosi Kożuchowskiej, potem zadzwonił do mnie jeden z portali plotkarskich, zapytać, czy to prawda. Trochę mi było przykro, bo byliśmy wspaniałą ekipą. Ta ekipa się nie zmieniała. Operatorzy, dźwiękowcy, reżyser, obsada. I z dnia na dzień stwierdzili w trakcie kręcenia 16. sezonu, że usuwają ten serial i zdemontowali całą scenografię i nie zdążyłam się pożegnać z tą scenografią, aż mi się łezka kręci w oku. Szkoda. Mam sentyment i zawsze będę miała sentyment do tego serialu, bo się wychowałam i dorastałam na oczach widzów "Rodzinki.pl" - powiedziała w rozmowie z Pudelkiem.
Przypomnijmy: Załamany Adam Zdrójkowski pochlipując żegna się z planem "Rodzinki.pl": "Już jutro tego wszystkiego tutaj nie będzie"
Celebrytka wyjawiła także, że jej zdaniem sposób, w jaki aktorzy dowiedzieli się o zaprzestaniu produkcji, był nadzwyczaj niestosowny.
Nie chcę nic tutaj mówić, ale trochę to takie nieeleganckie było, że nawet nie dostałam oficjalnego maila. Wiktorią Gąsiewska też, Olga Kalicka też. Dopiero po fakcie dostałyśmy wiadomość, że będzie spotkanie, na którym podziękują nam za to 10 lat, ale akurat nikt nie mógł przyjść, bo wszyscy pracują, bo dwa dni przed się nie zaprasza na takie rzeczy - skwitowała.
Współczujecie?