Jeszcze do niedawna Sebastian Fabijański najczęściej pojawiał się w mediach za sprawą kolejnych ról. Jakiś czas temu aktor postanowił jednak zdradzić świat filmu na rzecz romansu z muzyką hiphopową. Od kilku miesięcy Fabijański starannie dopracowuje swoje rymy pod czujnym okiem O.S.T.R. W przerwach od tworzenia znajduje natomiast chwilę na drobne uszczypliwości w kierunku kolegi po fachu.
Niedawno Fabijański pochwalił się na swoim instagramowym profilu najnowszym singlem. Bezkrólewie jest jednocześnie zapowiedzią jego debiutanckiej płyty, która ma ukazać się 18 września. Tekst utworu skupia się wokół jego ulubionego tematu - polskiego show biznesu. Rozgoryczony Fabijański otwarcie szydzi z celebrytów i narzeka, że chcą oni "coś tam błysnąć, omijając intelekt".
Seba nie oszczędził także polskich influencerek. W swoim utworze rapuje m.in. o kobietach posiadających "licencjat z samoj*bki", a także mistycznych postaciach o 40 talentach, które mierzą swoją wartość w followersach.
Przypomnijmy: Pełen żalu Sebastian Fabijański "rozlicza się" z show biznesem: "W "Dzień dobry" na kanapie pie*dolenie ciut bez sensu"
Słuchając słów Fabijańskiego, można odnieść wrażenie, że podczas procesu twórczego nieco się zagalopował. Seba najwidoczniej zapomniał, że sam spotyka się z jedną z najpopularniejszych polskich blogerek modowych. Maffashion nie tylko może pochwalić się pokaźną liczbą instagramowych obserwatorów. Jej życie zawodowe w zasadzie nieustannie kręci się wokół pozowania w markowych stylizacjach czy bywania na branżowych eventach.
Niedługo po tym, jak singiel Fabijańskiego ujrzał światło dzienne, początkujący raper postanowił odnieść się do medialnych artykułów na swój temat. Za pośrednictwem InstaStory Sebastian ogłosił, że mimo swoich słów wciąż zamierza udzielać wywiadów, unikając przy tym jednak "pier*olenia ciut bez sensu". Aktor uważa również, że słuchacze powinni podchodzić do interpretacji jego tekstów z większą starannością. Dlatego też zwrócił ich uwagę na pewien znaczący błąd w odbiorze Bezkrólewia.
Nie rapuję o blogerkach. Rapuję o celebrytkach. To jednak subtelna różnica - zarzekał się.
Myślicie, że Maffashion doceni jego słowa?
Zobacz również: TYLKO NA PUDELKU: Sebastian Fabijański o "beefie" z Quebonafide: "Ja nigdy nie robiłem przysłowiowej LASKI tłumowi"