Odkąd Dominika Gwit obecna jest na rodzimym podwórku show biznesowym, więcej mówi się o niej w kontekście wyglądu, niż dokonań artystycznych. Najpierw była bowiem spektakularna metamorfoza, a nawet książka o jej "drodze do nowego życia", a potem... efekt jojo. Dziś Gwit przekonuje jednak, że zaakceptowała swoje ciało i jest szczęśliwa.
Nadal mierzy się jednak z hejtem, ale dystansu do siebie odmówić jej przy tym nie można. A najlepiej świadczy o tym jej instagramowy profil, na którym Dominika jest bardzo aktywna. Na ten moment jej codzienne życie śledzi tam aż 130 tysięcy fanów, którzy z pewnością nie mogą narzekać na nudę. Czasem Dominika potańczy, czasem opowie żarcik, a czasem zaprezentuje swoją stylizację, co też wydarzyło się i tym razem.
Z racji na szalejącą obecnie w kraju i na świecie pandemię koronawirusa Gwit postanowiła uraczyć fanów fotką prosto z domku, wspierając tym samym akcję #zostajewdomu. Ale na samym zdjęciu zaczytanej Dominiki w kwiecistym dresiku się nie skończyło. Aktorka postanowiła również podzielić się głębszą refleksją na temat pandemii, apelując o wzajemne wsparcie i przesyłając nam nieco pozytywnej energii w tych trudnych chwilach.
Chciałabym wysłać Wam trochę słońca, prosto w serduszka. Trudne czasy mamy i nie wiadomo co przed nami, jednak z nadzieją i uśmiechem patrzę w przyszłość. Najważniejsze żebyśmy byli rozsądni, odpowiedzialni i solidarni. Wspierajmy się, każdego dnia. Zostańmy w domu. Będzie dobrze, wierzę w to i modlę się o zdrowie dla nas wszystkich. Mam nadzieję, że to siedzenie w domach, jeszcze bardziej zbliży do siebie rodziny. A jakie piękne jest to, że w końcu mamy czas dla siebie - pisze wpatrująca się w niebo za oknem Dominika.
Jeden z fanów Dominiki wyraził jednak swoje zaniepokojenie faktem, iż aktorka może się od takich sesji sama wkrótce rozchorować. A wszystko przez... gołe stópki.
A gdzie dywanik pod stópkami? - dopytuje zmartwiony internauta.
Mamy nadzieję, że żadne choróbsko Dominiki nie dopadnie. Sprawiła, że Wasz dzień już stał się piękniejszy?