Fani Małgorzaty Godlewskiej w tym roku mogli być poważnie zmartwieni. Rozśpiewana celebrytka poinformowała bowiem, że kończy z kolędowaniem. Na ich szczęście przerwa od bożonarodzeniowych pieśni nie trwała długo...
Zaraz Wigilia, ale Małgorzata nie zwalnia tempa, a wręcz przeciwnie - zamiast przygotowywać świąteczną wieczerzę, oddała się w stu procentach muzyce. Właśnie pochwaliła się wykonem kolejnej kolędy, tym razem padło na Cichą noc.
Już sam "śpiew" może robić wrażenie, jednak to nietypowa stylizacja skradła całe show. Małgorzata założyła szlafrok Mikołajki, który po chwili zrzuciła i kusiła fanów śnieżnobiałą bielizną. Jak się jednak okazuje, tym razem nie tylko o kolędę Małgorzacie chodziło. Godlewska postanowiła bowiem odnieść się przy tej okazji do tematu... tuszowania pedofilii przez polskich duchownych.
"Jeżeli oburza Cię widok boskiego ciała, a przechodzisz obojętnie wobec czynów moich "śnieżynek", które spuszczają zasłonę "cichej nocy" na niecne czyny swoich współpracowników, to jesteś zwyczajnym patokatolikiem" - grzmi Godlewska.
Następnie dodaje:
⠀
"Zapraszam do zapoznania się z raportem fundacji "Nie lękajcie się". Lista polskich biskupów, którzy ukrywali lub przenosili księży-sprawców pedofilii w komentarzu".
"Śnieżynki" Godlewskiej wymienione w pierwszej części jej facebookowego wpisu to twarze hierarchów kościelnych, które pojawiają się w "teledysku" jako tło do kolędy. Osoby te rzeczywiście nie są przypadkowo dobrane, gdyż zauważyć można tam biskupów, którzy znaleźli się na liście sporządzonej przez fundację "Nie lękajcie się".
Raport sporządzony przez fundację ujawnił na początku roku nazwiska 24 hierarchów kościelnych, którzy "ukrywali lub przenosili księży-sprawców". Na liście znaleźli się m.in. kard. Kazimierz Nycz czy arcybiskup Sławoj Leszek Głódź, których twarze pojawiają się także w "teledysku" Godlewskiej. Niestety, nie wiadomo, czym dokładnie Małgorzata motywowała wybór tej właśnie tematyki jako tło do kolędowania...
