Mikołaj Roznerski w wieku 14 lat wyprowadził się z rodzinnej wsi i zaczął pomieszkiwać u kolegów we Wrocławiu. Nie skończyło się to dla niego dobrze.
Cztery razy zmieniałem z przymusu szkołę średnią. Szukałem autorytetów w różnych miejscach. Po prostu błędy młodości. Byłem w nieodpowiednim towarzystwie. Jako młody człowiek zabłądziłem. Potem spotkałem odpowiednich ludzi na swojej drodze, ktoś mi wskazał drogę.
Kamery TVN-u zaprosił na swoje dawne podwórko.
Witamy w krainie, gdzie obcy ginie - powiedział. Tutaj się siedziało, tutaj się rozmawiało o wszystkich ważnych rzeczach, które nas dotyczyły w życiu, które będziemy robili. Tu się planowało fajne życie.
Co jeszcze powie i pokaże, by było o nim głośno?
Źródło: UWAGA! TVN/x-news