Mikołaj Roznerski zyskał popularność dzięki roli "niepokornego" Marcina w M jak Miłość, jednak najwięcej rozgłosu przyniósł młodemu aktorowi związek z nieco bardziej doświadczoną Olgą Bołądź oraz niesprecyzowane relacje z Alicją Bachledą Curuś. Choć w telewizjach śniadaniowych reklamuje się jako idealny kandydat na męża, nie jest do końca przekonany do instytucji małżeństwa.
Aktor ze względu na zbliżającą się premierą filmu Porady na zdrady w której gra główną rolę, postanowił się nieco podpromować i… zaprosił kamery TVN na swój trening. Towarzyszył mu Mateusz Hładki, który podobnie jak Agnieszka Jastrzębska bardzo pragnie być "przyjacielem gwiazd". W przerwach między "intensywnymi" ćwiczeniami Roznerski opowiadał o swoim zamiłowaniu do sportu oraz problemach z nadwagą w dzieciństwie:
Do trzynastego roku życia miałem nadwagę. Byłem taką chodzącą kulką. Jako dziecko byłem mało sportowy. Metamorfoza nastąpiła z dojrzewaniem - wspominał. Ćwiczę zawsze dla siebie. Nie lubię siebie oglądać, to jest kwestia gustu. Jak widzę siebie w kinie, w telewizorze to nie lubię na siebie patrzeć.
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news