Pandemia koronawirusa daje się we znaki niemal każdej branży, a przedsiębiorcy robią, co mogą, by ratować swoje biznesy. Nie dziwi zatem fakt, że także gwiazdy na wszelkie możliwe sposoby starają się podreperować swój nadszarpnięty kryzysową sytuacją budżet. Ci, którzy do tej pory zajmowali się szyciem ubrań, obecnie przerzucili się na produkcję maseczek.
Z produkcją maseczek ruszyła także Izabela Janachowska. Przedsiębiorcza ekspertka od ślubów uraczyła swoje klientki promocją: do każdej zakupionej kreacji dołączy koronkową maskę ochronną. Pomysłem pochwaliła się w sieci, pozując przyodziana w swój nowy projekt. Niestety, pod wpisem Izy zawrzało. Większość internautów stwierdziła, że stworzona przez celebrytkę maseczka z pewnością nie ochroni przed zarażeniem koronawirusem.
Dotknięta słowami krytyki 33-latka zamieściła na InstaStories oświadczenie, w którym daje do zrozumienia, co myśli o tych, którzy negatywnie oceniają jej koronkowe maseczki. Mama Christophera Alexandra zapewniła również o skuteczności swoich wyposażonych w "podszewkę i kilka warstw" maseczek:
Do wszystkich hejterów: Rząd nakazał nam zakrywać usta i nos… Mają gdzieś, czym je zakrywamy. Mówią, że może to być nawet szalik! Ok? Szalik! Przypomnijcie mi, jak on nas zabezpiecza przed wirusem? - zaczyna wyraźnie dotknięta krytycznymi uwagami Janachowska i tłumaczy:
Ja zrobiłam maseczki z zalecanych tkanin i dodatkową kieszonką na filtr i daję je za darmo swoim klientkom, ale i tak źle! Krytykujecie, bo są koronkowe! Tak, półmózgi, są koronkowe z zewnątrz! Mają podszewkę i kilka warstw! Jeszcze mało? Ciekawa jestem, jakich maseczek wy używacie i jak… Bo jak chodzę po ulicach, to większość ludzi chodzi z maseczkami na brodzie lub nie zakrywa nosa - pisze dosadnie Izabela i dodaje na zakończenie:
P.S. Dla hejterów "półmózgi" to komplement.
W udostępnionym wideo proponuje także tym, którzy nie doceniają jej starań, by opuścili jej profil:
Zapraszam wszystkich hejterów do opuszczenia mojego profilu! To jest jednak chore, że tłumaczę się z tego, że uszyłam darmowe maseczki… Obłęd!
Janachowska nie omieszkała jednak docenić też swoich wierniejszych fanów:
Dziękuję za wszystkie wspaniałe wiadomości, które od was dostaje - czytamy. Dajecie wiarę, że to, co robię, ma sens, a przyznam, że to trudne w kraju, w którym za wszystko, co zrobisz, jesteś hejtowany… Tutaj najlepiej nic nie robić, tylko wymagać i oceniać, ale ja się nie poddaję - zapewnia celebrytka.
Rozumiecie jej irytację?